16 lipca 1960 rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zawarł z rządem USA umowę indemnizacyjną. Dotyczyła ona uregulowania roszczeń obywateli amerykańskich wobec Polski z tytułu przejęcia przez Polskę ich mienia w drodze nacjonalizacji, albo w inny sposób. Polska zobowiązała się zapłacić 40 mln dolarów, co stanowi równowartość obecnych 300 mln dolarów.
Zobowiązania zostały spłacone. Rząd USA zobowiązał się, że nie będzie wysuwał, ani popierał żadnych roszczeń wysuwanych wobec Polski z tego tytułu przez obywateli amerykańskich.
Tymczasem władze amerykańskie, choćby ustami Stuarta Eizenstata, doradcy szefowej amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton, wyraziły rozczarowanie nieprzyjęciem ustawy reprywatyzacyjnej. Jak podkreślał Stanisław Michalkiewicz:
[quote]Postępowanie rządu Stanów Zjednoczonych, który bądź to bezpośrednio – przez deklaracje sekretarzy stanu – obecnie JE Hilarii Rodham Clintonowej – oraz interwencje ambasadorów – obecnie JE Lee Feinsteina – bądź to pośrednio – poprzez popieranie wystąpień przedstawicieli żydowskich organizacji „przemysłu holokaustu” do rządu Rzeczypospolitej Polskiej oraz wspieranie skierowanej m.in. na uzyskanie od Polski „rekompensat” na rzecz wspomnianych organizacji działalności żydowskiej loży B’nai B’rith – postępuje w sposób całkowicie sprzeczny ze wspomnianym art. IV umowy z 1960 roku. W świetle postanowień tej umowy, żądania, jakie pod adresem Polski wysuwają mające siedzibę na terenie USA i kierowane przez obywateli Stanów Zjednoczonych żydowskie organizacje „przemysłu holokaustu”, mają wszelkie znamiona usiłowania przestępczego wyłudzenia od Rzeczypospolitej Polskiej 65 miliardów dolarów i jako takie powinny być ścigane przez prokuraturę.[/quote]
(180)