Michał Modlinger, którego agresywne zachowanie wobec policjantów obiegło sieć, udzielił wywiadu portalowi OKO.press. Skarży się w nim na falę hejtu, która popłynęła pod jego adresem. Jego zdaniem atakujący go internauci zwracają uwagę na jego pochodzenie. Nawiązał przy okazji do fali hejtu, która spotkała ukraińskiego aktora, którego m.in. posłowie PO i lewicowo-liberalni dziennikarze oskarżali o atak na policjantów.
Tym razem problemem jest nie pochodzenie ukraińskie tylko moje pochodzenie żydowskie
– powiedział.
Czytałem komentarze, że dla takich, jak ten skaczący osobnik, może komory gazowe powinny dalej obowiązywać […] Dostaję połączenia od obcych numerów. Odbieram i jest cisza. Jak w amerykańskich thrillerach. Nie jest to przyjemne
– przytacza nieprzyjemności, które go spotykają. Taka linia obrony wydała się dziwnie znajoma:
Pan Modlinger (ten agresywny kretyn co się rzucał na policjantów) żali się, że go prześladują, bo jest Żydem. Klasyka. A potem się dziwią.
Jednocześnie Modlinger wyraża obawy o swoją przyszłość, mówiąc, że nie był pewien, czy ujawniać swoje nazwisko.
Wahałem się, dopóki moje nazwisko nie wypłynęło w mediach. Wolałem pozostać anonimowy, bo pracuję w branży filmowej. Zależy mi, żeby kojarzono mnie jako operatora filmowego, a nie jako awanturnika […] Boję się o przyszłość zawodową. Można sobie wyobrazić, że mogę mieć w przyszłości problem z zatrudnieniem w pewnych instytucjach.
– powiedział. Dlaczego nie reagował, gdy pod adresem niewinnego Ukraińca płynęły oskarżenia?
Nie mogłem ogłosić komunikatu czy udzielić wywiadu, bo nie byłem wtedy osobą podejrzaną, czyli moje dane i mój wizerunek nie byłyby chronione. Media mogłyby moim wizerunkiem i danymi żonglować, a zależało mi na tym, żeby najpierw zostać przesłuchanym i mieć tę ochronę. Tylko z tego względu nie prostowałem tej informacji
Jak tłumaczy swoje zachowanie, które zostało uwiecznione na nagraniu?
To było działanie emocjonalne. Może nie miało większego sensu, ale ponieważ widziałem, że są osaczeni i szukają pomocy, uznałem, że to najlepszy pomysł. Ale nie udało mi się to. Wtedy jeden z policjantów powiedział do mnie: “wypier****j”. Co mnie dodatkowo zdenerwowało
– podkreśla, zrzucając winę na policję:
Sytuacja polityczna, zachowanie policjantów wobec legitymowanych, użycie niecenzuralnego słowa wobec mnie oraz użycie gazu bezprawne – bo policjant ma obowiązek uprzedzić, a żadnego komunikatu nie było. To wszystko na siebie się nałożyło
Modlinger jest po prostu osobą, jak sam określa, ekspresyjną:
Jeżeli coś mnie rozemocjonuje i na czymś mi zależy, to reaguję w sposób niestonowany
– mówi. Zobaczmy zatem, jak reaguje ekspresyjny Modlinger:
Jak Modlinger odnosi się do faktu, że jego dziadek był stalinowskim prokuratorem?
Dziadek był oficerem w prokuraturze. Wykładał w szkole w Warszawie, uczył prokuratorów. Nie chcę go wybielać
– mówi.
źródło: Oko.press
(3186)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.