– Na 98 procent, to szczątki Danuty Siedzikówny „Inki“ i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka“ – mówi Waldemar Kowalski w rozmowie z Tygodnikiem Powszechnym. Kowalski to były zastępca dyrektora Aresztu Śledczego w Gdańsku (1996-2010), a dziś zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej
Co na to wskazuje? Ślady po kulach i wstępne badania antropologiczne. Ślady po kulach odpowiadają relacjom świadków, które były spisywane wiele lat po egzekucji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pan Wacław z Koszalina wiedzie dziś spokojne życie emeryta. To on 68 lat temu domagał się kary śmierci dla „Inki”. Bez dowodów na jej winę
– Taką kropką nad „i“ będą badania DNA, na które trzeba będzie trochę poczekać, ale wiele szczegółów się zgadza. Wśród odkopanych szczątków badacze IPN natknęli się na kościec młodej kobiety z postrzałem czaszki. Dziewczyna miała jeszcze jeden ząb mleczny. Inne wykopane szczątki mają duże obrażenia na wysokości klatki persiowej, co może wskazywać na egzekucję. Zgadzają się też braki w uzębieniu „Zagończyka“, bo informacje stomatologiczne zachowały się w więziennych archiwach – informuje Kowalski w rozmowie z „Tygodnikiem”.
Zespół z Instytutu Pamięci Narodowej, który od niedawna prowadzi na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym poszukiwania grobu Danuty Siedzikówny – „Inki”, odnalazł ludzkie szczątki pochowane w płytkich grobach pod chodnikiem i trawą.
Szczątki akowców zakopano w płytkim grobie. Ukryto je w otwartych trumnach. Przy zwłokach nie było żadnych rzeczy osobistych. Przez wiele lat groby były nie oznaczone. Na cmentarzu były jedynie symboliczne mogiły akowców.
„Inka” i jej życie na mało znanych zdjęciach. Tak wyglądała Danuta Siedzikówna od najmłodszych lat do feralnego 1946 roku… [foto]
Jak wynika z badań IPN, w tej i okolicznych kwaterach może być pochowanych kilkanaście osób zamordowanych krótko po zakończeniu II Wojny Światowej.
źródło: Tygodnik Powszechny
Ubowcy obrzucili skazanych obelgami. „Po zdrajcach narodu polskiego, ognia!” I wtedy skazani krzyknęli: „Niech żyje Polska!”. Wspomnienia o mordzie na „Ince”, które zostają na całe życie…
Inne artykuły o „Ince””
„Inka” nazywała go swoim narzeczonym. Łupaszko określił go tytułem „przyjaciel”. Kim był mało znany Henryk Wojczyński „Mercedes”
Pisarka na łamach „Gazety Wyborczej” porównuje „Inkę” do nazistów, a „Niech żyje Polska” do „Heil Hitler”!
(179)