Stacja TVN nic sobie nie robi z licznych dowodów podważających prawdziwość wersji muzułmanów, którzy oskarżają Polaków o rasizm i ksenofobię, czy wręcz o fizyczną napaść. W wyemitowanym na antenie stacji materiale brakuje argumentów, które przytaczała druga strona.
W materiale jest wypowiedź funkcjonariusza, ale brakuje informacji policji o nagraniach z monitoringu, które nie potwierdzają wersji zdarzeń. Reporter, który informuje o rzekomych zajściach, mówi o nich jako o czymś pewnym. Wypowiedź policjanta jest tak przedstawiona, że nie brzmi poważnie w zestawieniu z licznymi ,,argumentami”. Tymczasem policja w specjalnym oświadczeniu o całym zajściu informowała bardzo szczegółowo. W materiale TVN nikt nie ośmieli się podważyć innych nieścisłości jak to, że dziewczyny, nie znając polskiego, doskonale wiedziały, że były obrażane (oskarżani policjanci nie znali angielskiego), czy to, że oskarżyły o zakaz wstępu do synagogi (gdy tego dnia była zamknięta).
(2725)