Angela Merkel wystąpiła w debacie w publicznej telewizji ZDF w programie „Klartext, Frau Merkel!“. Najpierw była grillowana przez emerytkę, a później próbował pocieszać ją uchodźca.
Kocham Panią. Tak samo jak matkę czy ojca. Jest Pani dla mnie ważniejsza niż moja żona, bo kieruje się Pani sercem
– wyznał mężczyzna z Duisburga, który zadeklarował:
Zanim powiem, jak się nazywam: Kocham Panią!
Syryjczyk skorzystał z okazji, ale zamiast zadać kanclerz trudne pytanie, wyznał miłość. Choć nie zabrakło również pretensji. Co prawda może ściągnąć swoją rodzinę z Syrii, to ubolewał, że procedury trwają tak długo.
Merkel zaskoczyła azylanta, mówiąc, że procedury mogą potrwać dłużej niż on by chciał. Na jego słowa o tym, że może pozostać w Niemczech tylko do 2019 roku odparła:
Nie mogę też obiecać, że będzie Pan mógł na stałe pozostać w Niemczech
– odparła ku zdumieniu telewidzów.
Z kolei Niemka narzekała, że po 40 latach pracy może liczyć jedynie na 650 euro emerytury. Merkel przyznała, że nie może jej obiecać podwyżki. Emerytka nie ukrywała swojego rozżalenia, że w jednym z najbogatszych krajów na świecie musi liczyć się z takim traktowaniem.
– Biedne Niemcy
– mówiła z żalem w głosie.
Cały program (fragment dotyczący uchodźcy od 1:11:34):
źródło: ZDF / wPolityce.pl
(15737)
