Francja w czasie II wojny światowej szybko skapitulowała pod niemiecko-włoską ofensywą. Okazuje się jednak, że nie musi to wcale świadczyć o tchórzostwie Francji. Przed wybuchem konfliktu nad Sekwaną panowały raczej bojowe nastroje.
W lipcu 1939 roku Francuski Instytut Opinii Publicznej (Institut Français d’Opinion Publique) przeprowadził sondaż wśród Francuzów. Ankieterzy pytali, czy Francja powinna użyć siły, jeśli Adolf Hitler spróbuje zająć Gdańsk. Twierdząco odpowiedziało aż 76 procent pytanych. Tylo 17 procent było przeciwnych. Tak rozkładały się procentowo odpowiedzi we wszystkich grupach wiekowych. Najchętniej za broń chwyciliby najmłodsi (20-29 lat) oraz obywatele po 50. roku życia, a najmniej – ale jednak wciąż 71 procent! – w przedziale wiekowym 30-49 lat.
Wyniki te nie powinny zaskakiwać. Francuzi byli przecież zwycięzcami największej wojny w dotychczasowej historii. Zaledwie 21 lat wcześniej pokonali Niemców i zmusili ich do kapitulacji na własnych warunkach. Tymczasem Hitler, po upokarzającej dla Francji i Wielkiej Brytanii konferencji w Monachium, stawiał kolejne żądania. I to w sytuacji, gdy w rzeczywistej konfrontacji zbrojnej z Francją, Polską i Wielką Brytanią jednocześnie, III Rzesza nie miała szans na zwycięstwo
– czytamy na Superhistoria.pl.
Podobne wyniki jak we Francji zanotowano w Wielkiej Brytanii i w USA. Tylko 12 procent Amerykanów w badaniu 17 sierpia 1939 roku twierdziło, że Anglia, Polska i Frnacja powinny zgodzić się na pokojowe oddanie Gdańska Hilerowi. Z kolei niespełna miesiąc później, już po wybuchu wojny, 16 procent mieszkańców USA było zdania, że alianci powinni zgodzić się na pokój, o ile Hitler by taki zaproponował, w zamian za część Polski.
Zdanie społeczeństwa francuskiego nie pokrywało się z poglądem rządzących. Elity francuskie przedstawiały agresję Niemiec na Polskę jako konflikt sąsiedzki, w którym chodzi o pojedyncze, niewiele znaczące, a czasami nawet uważane za słuszne żądania skrzywdzonych w I WŚ sąsiadów. W maju 1939 roku powstało słynne hasło ,,Dlaczego musimy umierać za Gdańsk?”. Pochodzi ono z artykułu francuskiego aktywisty Marcela Déata opublikowanego 4 maja tego roku w L’Oeuvre. Wielu Francuzów było gotowych umierać.
(1826)