Jak informuje „Fakt”, szpital miejski w Mysłowicach został sprzedany za… 135 tys. zł! Szczęśliwymi nabywcami placówki zostali Jolanta Charchuła z Platformy, szefowa komisji zdrowia w radzie miasta oraz Kajetan Gornig – gliwicki radny PO.
[icons icon_name=”icon-bolt” icon_size=”14px”] Warto podkreślić, że placówka ma zagwarantowane 7 mln zł z NFZ na ten rok oraz liczy na dotację z Norwegii.
– Szpital w Mysłowicach jeszcze do niedawno był miejską spółką wartą 4,5 mln zł. Jeden udział kosztował 500 zł. Dużo, nikt nie wziąłby zadłużonego szpitala za taką cenę. Spokojnie od czego są miejscowi radni? Chcąc sprywatyzować lecznicę na siłę, ustalili, że udział w spółce będzie kosztował… 15 zł. Czyli promocja! Komisja Polityki Społecznej i z Zdrowia w Mysłwoicach, której akurat szefuje radna… Charchuła przyklepała sprawę
– informuje „Fakt”.
– Wypisz, wymaluj – realizacja testamentu Beaty Sawickiej, b. posłanki PO, która zapowiadała, że „biznes na służbie zdrowia będzie robiony – pisze „Fakt”.
(72)