Został oskarżony o gwałt, ale nie przyznał się do winy. Imigrant twierdzi, że to nie był gwałt, a kobieta chciała uprawiać z nim seks, chociaż nie powiedziała tego, a potem wyraźnie krzyczała ,,nie”.
Młody uchodźca już na wstępie rozmowy przed kamerą oburzył się, gdy użyte zostało słowo ,,gwałt”.
Nie nazywaj tego gwałtem. Ona tego chciała, chciała miłości. To nie był gwałt. Zauważyłem, że chciała seksu i tyle. Teraz sąd oskarża mnie o gwałt
– tłumaczył imigrant, który wyjaśnia, że est popularny wśród płci przeciwnej z uwagi na woje bogactwo, czego dowodem jest kurtka.
Staliśmy na przystanku. Było ciemno, ale zobaczyłem, że rozłożyła nogi szerzej. Miała na sobie różowe stringi. Takie małe, jakie dziewczyny w Szwecji noszą
– dodał wyraźnie zdziwiony ubiorem Szwedki. Dodał, że widział, iż jest ,,mokra” (sic!) i że jest gotowa.
Gdy jednak został zapytany o to, czy dziewczyna powiedziała mu, że chce z nim uprawiać seks, przyznał, że takie słowa nie padły. Tłumaczył jednak, że całe jej zachowanie sugerowało, że tego chce.
Złapałem ją i zaciągnąłem w krzaki. Wiedziałem, że chce. Krzyczała ,,nie”, ale mówiłem jej wcześniej, żeby tego nie robiła
– stwierdził gwałciciel.
Swedish migrant explains why he raped his victim: „She wanted it.” pic.twitter.com/np51GW5DUX
— Defend Europa (@DefendEvropa) 26 maja 2017
Takie tłumaczenie to żadna nowość. Afgański uchodźca w Austrii, który został oskarżony o 14 napaści na kobiety, mówił, że „skłonił go do tego jakiś diabeł”.
Obecnie Szwecja nazywana jest europejską stolicą gwałtów. W 1975 roku w całej Szwecji ujawniono 421 gwałtów. W 2014 roku statystyki policyjne mówiły już o 6620 gwałtach, co oznacza wzrost aż o 1472 proc.! Liczba zgłoszonych gwałtów w 2016 r. wzrosła o 13% (6,560) w porównaniu z rokiem wcześniejszym.
(5383)
