Kinga Rusin wygłosiła płomienną mowę podczas posiedzenia sejmowej komisji środowiska Jednocześnie zaatakowała byłego ministra środowiska Jana Szyszkę. Ten jednak nie przejmował się oskarżeniami…
Przyszedł wizytator Jan Szyszko i patrzy, czy głosujecie państwo, tak jak on sobie zażyczy
– oznajmiła dziennikarka TVN. Jak zareagował na te słowa Szyszko? Pytany przez reportera Wirtualnej Polski Klaudiusza Michalca odpowiedział:
A kto to jest Kinga Rusin? Proszę się zapytać tej pani, bo ja nie wiem, o kogo chodzi
– mówił uśmiechnięty.
Rusin na obradach komisji prezentowała się jako przedstawiciel suwerena.
Kinga Rusin, strona społeczna, przedstawiciel suwerena, czyli 38 mln Polaków, minus 120 tys. myśliwych. Warto wyciągnąć kalkulator i policzyć
– próbowała przemówić posłom do wyobraźni.
Polskie społeczeństwo w swej ogromnej większość jest przeciwne myślistwu, a przede wszystkim zwiększeniu przywilejów myśliwych
– argumentowała, dlatego wnioskuje o wprowadzenie nadzoru społecznego nad działalnością resortu środowiska, Lasów Państwowych i Polskiego Związku Łowieckiego. Chce także obowiązkowych badań dla myśliwych i publicznego uzasadniania odstrzałów zwierząt.
(6542)
ona reprezentuje tylko moze swoje krocze.
Nie wyrażam zgody żeby ta pani mnie reprezentowała , bo niby jakim prawem nie upoważniłam ją.
akurat w tym przypadku rusin ma rację.
nie raz już właziły te gnidy ze strzelbami na moje tereny i strzelali do zwierzyny to teraz nie będę mógł nawet wyjść do swojego lasu bo co ? strzelą do mnie? poszczują psami? na mojej ziemi?
na szczęście gnoje tez mam kwity na spluwy! wiec lepiej się zastanowić 2 razy czy wqrwiać już wqrwionego właściciela lasu albo zwykłego spacerowicza! sqrwiele! wiesz czy nie wyciągnie broni jak zobaczy pijanych buraków ze strzelbami i grożącymi im?