Jerzy Owsiak poinformował, ile wynosi jego pensja. Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy powiedział, że jej wysokość została uzgodniona ze współpracownikami. To 10 tys. złotych na rękę.
Moje wynagrodzenie wynosi około 10 tys. złotych netto i nie przekracza trzykrotności średniej pensji w Polsce. Proszę się nie denerwować, bo często ludzie mówią: „o takich pieniądzach można tylko pomarzyć”, ale taką wysokość ustaliłem razem z moimi współpracownikami
– powiedział, deklarując, że nie pracuje w Fundacji.
Jestem szefem spółki „Złoty Melon”, która zbiera pieniądze na Wielką Orkiestrę. Ja muszę na swoją pensję zarobić
– wyjaśniał i dodawał, że pensje pracowników WOŚP nie mogą przekroczyć trzykrotności średniej krajowej. Dementował, jakoby zbierane pieniądze były przeznaczane na Przystanek Woodstock.
W charakterystyczny sposób skomentował zarzuty niektórych polityków dotyczące niejasności w funkcjonowaniu WOŚP. Powiedział, że… powinni być poddawani badaniom psychofizycznym.
Wielu politykom wyszłoby, że muszą swoje zdrowie w tym zakresie podreperować
Tymczasem blogger Matka Kurka twierdzi, że Owsiak mija się z prawdą, podkreślając, że ,,najwyższa udowodniona procesowo pensja to 17 543,93 zł za sierpień 2013 roku”:
Owsiak jak zwykle łże, pensja Owsiaka już w 2013 przekraczała 3 średnie krajowe, a wypłaca sobie ile chce, jako prezes Złotego Melona dyrektorowi graficznemu Złotego Melona. Najwyższa udowodniona procesowo pensja to 17 543,93 zł za sierpień 2013 roku. pic.twitter.com/hOBRmoSqZw
— kontrowersje.net (@kontrowersje) 23 stycznia 2018
źródło: Do Rzeczy / Twitter
(20430)
A podobno nic nie zarabia tak mowil sam Pan Owciak to kiedy klamal wtedy czy teraz
Wpisz sobie jeden z drugim glabem te dane do kalkulatora wynagrodzen. Jurek mowil o kwocie NETTO, po przeliczeniu tych danych wychodzi rocznie 107tys zl, czyli srednio miesiecznie 8900zl.
Mógłbyś być u nich księgowym. Serio. Nadajesz się. Bo brutto to mniej niż netto… Obawiam się, że Owsiak podał Taro
Maciek, jak przestaniesz byc darmozjadem na garnuszku rodzicow to nauczysz sie bardzo szybciutko co to brutto i netto. A do tego czasu siedz cicho i nie pajacuj.
Ktoś rzeczywiście jest tu głąbem. Pytanie tylko kto? O pojęciach brutto, netto, tara mówią już w pierwszych klasach podstawówki.
brutto to mniej niż netto… od kiedy?
Ty musisz Juras zarobić? A nie stada wolontariuszy w zimny styczniowy dzień?
Co to kogo obchodzi ile zarabia? Nie chcesz to nie dajesz na WOŚP. Boli? Trzeba się było uczyć i samemu wziąć za robotę, a nie innym do portfela zaglądać. Jak będę miał ochotę to wrzucę do puszki ile uznana za stosowne i to moja sprawa co robię z własnymi pieniędzmi! Choćbym sobie nimi wycierał… Czy palił w kominku… Nic nikomu do tego. Nie podoba się inicjatywa WOŚP to nie wrzucaj! Proste! Ból dupy… Bo ktoś znalazł sposób na życie, że żyje mu się dobrze i do tego pomaga..
Zarabia czy nie zarabia, efekty jego pracy sa widoczne w szpitalach, przychodniach a nawet małych ośrodkach na wsi. Wklada to duzo siebie, nawet niewiem czy nie wiecej. A nfz??? Nie ma na sprzęt, nie ma na opłacenie lekarzy, pielęgniarek. A będą sie przypieprzac do tego ile robi Owsiak dla wszystkich.