Bitwa pod Falaise – niezwykle krwawa bitwa odbyła się w dniach od 7 do 21 sierpnia 1944 roku. W jej wyniku przełamano obronę niemiecką w Normandii oraz doprowadzono do wyjścia aliantów na linię Sekwany, a później Renu.
– Żołnierz Polski bić się może o wolność wszystkich narodów, umiera tylko dla Polski
– mawiał generał Stanisław Maczek, dowódca Pierwszej Dywizji Pancernej na froncie zachodnim.
Po czerwcowym desancie aliantów w Normandii, końcowym momentem toczonych tam walk w sierpniu 1944 roku, stała się bitwa pod Falaise. Ważną rolę odegrali w niej Polacy. Generał Montgomery, który dowodził siłami lądowymi oceniając bitwę, powiedział:
Niemcy byli jakby w butelce, a polska dywizja była korkiem, którym ich w niej zamknęliśmy.
Pierwsza Dywizja Pancerna pod dowództwem generała Stanisława Maczka weszła w skład II Korpusu Kanadyjskiego i wzięła udział w operacji, której celem miało być odcięcie drogi odwrotu siłom niemieckim.
Piekielna walka Pierwszej Dywizji Pancernej gen. Maczka
8 sierpnia 1944 roku rozpoczęło się natarcie. Sygnałem do wyruszenia Pierwszej Dywizji Pancernej do ataku miało być uderzenie bombowców brytyjskich i amerykańskich w pozycje niemieckie.
Jednak lotnictwo alianckie pomyliło się i zamiast bombardować Niemców, zbombardowano Polaków. Zrzucenie bomb przez aliantów na własne wojska znacznie osłabiło siłę ataku.
W ciągu pierwszego tygodnia, cały II Korpus posunął się na odległość zaledwie około 10 kilometrów.
– Jeden kilometr, trzy kilometry, pięćset metrów i tak dalej, a wciąż przed nami i po bokach okopani po dziurki w nosie Niemcy, ich miny i celny ogień wszelkiego kalibru. Ubywało nas, to tu to tam, z przodu, z tyłu, ze środka. Och, jak bardzo jednostka pancerna nie lubi takiego dreptania w miejscu
– wspominał gen. Stanisław Maczek.
W tym czasie działania wojsk alianckich w pozostałych sektorach doprowadziły do częściowego okrążenia wojsk niemieckich. Jedyna możliwa droga, którą mogły się one wycofać w głąb Francji, przebiegała przez korytarz o szerokości mniej niż 30 kilometrów. Zadanie zablokowania drogi odwrotu wojskom niemieckim powierzono m.in. Pierwszej Dywizji Pancernej.
„Niemcy zamknięci w butelce”
Brawurowa akcja X Pułku Strzelców Konnych doprowadziła 15 sierpnia do uchwycenia przepraw Niemców przez rzekę Dives.
Pierwsza Dywizja Pancerna otrzymała rozkaz opanowania rejonu miasteczka Chambois. Gen. Maczek z własnej inicjatywy dorzucił kompleks wzgórz Mont Ormel (nazwany przez niego „Maczugą”), którego posiadanie pozwoliłoby dywizji na wykonanie zadania. Wzgórza te przecinały ostatnie drogi odwrotu niemieckiego, a zarazem dawały szansę oparcia się atakom niemieckim w chwili krytycznej.
19 sierpnia oba kluczowe punkty: miasteczko Chambois i „Maczuga” zostały opanowane przez dwa zgrupowania Pierwszej Dywizji Pancernej. W ten sposób okrążono 7 Armię Niemiecką. w tzw. kotle Falaise.
Jednocześnie ze wszystkich stron na te strategiczne punkty zmierzały zgrupowania niemieckie. Wojsko polskie było tam okrążone. Armia niemiecka została okrążona przez aliantów, a wewnątrz niej znalazło się wojsko polskie.
[quote]Jak mówił gen. Maczek – Pierwsza Dywizja Pancerna była postawiona na drodze byka i usiłowała go schwycić za rogi. Podczas kiedy główne siły brytyjskie i amerykańskie zajęły się trzepaniem tego byka po bokach i po ogonie, dodając mu jeszcze rozpędu do uciekania.[/quote]
Przez 3 dni i noce na Maczudze i w miejscowości Chambois, trwały krwawe walki. Mimo zupełnego odosobnienia, mimo tego, że amunicję trzeba było zrzucać z powietrza, że przewaga Niemców była zdwojona przez rozpaczliwą wolę przebicia się, niemieckie korpusy pancerne nie dokonały tego, musiały skapitulować, zostawiając pole zasłane trupami ludzi, koni i sprzętu. Wzięto wówczas do niewoli blisko 6 tysięcy Niemców, zniszczono 70 czołgów, 500 samochodów i ponad 100 dział.
Po bitwie, po uzupełnieniu strat Pierwsza Dywizja Pancerna powróciła na pierwszą linię frontu i wzięła udział w pościgu za wycofującymi się wojskami niemieckimi.
Dzisiaj u podnóża tych wzgórz w miejscowości Longuennerie znajduje się polski cmentarz wojenny z około 700 grobami żołnierzy polskiej dywizji pancernej.
(1131)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.