Adam Nawałka poprowadzi reprezentację Polskę po raz kolejny na wielkim turnieju. Sam również zagrał na mistrzostwach świata (w 1978 r.), jednak jego świetnie rozwijającą się karierę hamowały kontuzje. A talent miał jak mało kto, o czym przypominają takie bramki jak ta poniżej.
W Polsce Nawałka grał w Wiśle Kraków, gdzie czarował widzów swoją grą. Internauci przypomnieli jego charakterystyczne akcje, które mogą budzić zazdrość jego podopiecznych. W komentarzach jego zagranie z 1. akcji porównano do Messiego.
Tak dla Wisły Kraków strzelał Adam Nawałka ⚽️⚽️⚽️ pic.twitter.com/QKGlqlP3lx
— ogórkowa z ryżem (@ogorkowazryzem) 2 czerwca 2018
Nawałka do dziś uchodzi za zmarnowany talent polskiej piłki. Powód? Kontuzje. Już w wieku 21 lat błyszczał na mundialu i był wspólnie ze Zbigniewem Bońkiem nominowany do jedenastki mistrzostw. Jednak swoją karierę w kadrze zakończył już w 1980 r. w wieku 23 lat. Mimo że prowadził bardzo sportowy tryb życia, urazy nie dawały mu żyć.
To jakaś kpina: my robiliśmy wszystko, by zniszczyć organizmy, ale one dzielnie się broniły, natomiast Adam starał się poświęcić piłce, a pociechę mieli z niego nie kibice, lecz lekarze (…). Dochodziło do tego, że Adam kładł się spać zdrowy, a budził kontuzjowany
– mówił Andrzej Iwan w wywiadzie-rzece ,,Spalony”. Z Wisłą zdobył mistrzostwo Polski, ale już w 1985 r. wyjechał do USA, gdzie grę w piłkę dzielił z ciężką pracą. Dużo więcej szczęścia ma na trenerskiej ławce. Selekcjonerem jest od listopada 2013 roku, a na ostatnich mistrzostwach Europy kadra pod jego wodzą awansowała do ćwierćfinału. Jest też jedynym polskim trenerem w historii, który pokonał seniorską reprezentację Niemiec (2:0 w Warszawie).
(855)
