Działacze Greenpeace Polska postanowili dać o sobie znać przy okazji wizyty Donalda Trumpa w Polsce. Na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie wyświetlili napis. Ale nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Sprawę skomentował na Twitterze Cezary Gmyz.
Sorry dziewuchy i chłopaki z @ard_Warschau i @Greenpeace_PL, ale znowu zaplątaliście się we własne sznurówki
Korespondent TVP w Berlinie miał na myśli fakt, że napis został wyświetlony na tej ścianie PKiN, której nie widać z okien hotelu Marriott, w którym zatrzymał się prezydent USA.
Greenpeace protestuje przeciwko antyklimatycznej polityce Trumpa, który chciałby, żeby USA zrezygnowały z uznawania porozumienia paryskiego. W stolicy Francji w grudniu 2015 roku prawie 200 państw świata ustaliło działania na rzecz ochrony klimatu. W porozumieniu wezwano m.in. kraje do ograniczenia ocieplenia do 2 st. C w porównaniu z czasami sprzed wybuchu rewolucji przemysłowej, a najlepiej utrzymanie go na poziomie maks. 1,5 st.
(316)
