W sobotę we Wrocławiu autorskie spotkanie zorganizował były ksiądz Jacek Międlar. Na jego przyjazd przygotowani byli jego przeciwnicy, którzy usiłowali przerwać imprezę. Prym wśród kontrmanifestantów wiodła znana feministka Marta Lempart, której utarczka z kibicem Śląska Romanem Zielińskim została zarejestrowana przez media.
Międlar, autor książki „Moja walka o prawdę”, był zmuszony zorganizować spotkanie na rynku po tym, jak po naciskach ze strony organizacji lewicowych nie odbyło się ono w klubie ,,Pieśniarze”.
Również one, z partią Razem na czele, rozpoczęły demonstrację przed spotkaniem Międlara. Prym wiodła kandydat na prezydenta Wrocławia Lempart, która uważała, że miasto ma prawo zakończyć spotkanie Międlara.
Jeżeli nawołuje się na nim do nienawiści, jeżeli nawołuje się na nim do przemocy, jeżeli używa się na nim środków pirotechnicznych i jeżeli prezentowane są na nim zakazane prawem symbole
– grzmiała. Lewicowcy tymczasem robili wszystko, aby zakłócić spotkanie. Podczas odgrywania polskiego hymnu wyciągnęli wtyczkę i zgromadzeni nie mogli wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego do końca.
Międlar zadawał kłam twierdzeniom Lempart:
To spotkanie ludzi, który identyfikują się z polską kulturą, z historią, z personalizmem, a nie identyfikują się z antypolskimi katami takimi, jak Stalin, Karol Marks i Adolf Hitler
– która na swoim profilu na Twitterze próbowała sugerować związki uczestników spotkania z nazizmem.
Chwilę po rozpoczęciu Lempart zgłosiła przedstawicielowi urzędu miasta, że przez zbyt głośny występ narodowców, zagłuszane jest zgromadzenie na placu Solnym
– informuje TuWroclaw.pl. Kontrmanifestanci mieli ze sobą transparenty „Faszyzmowi mówię nie”, „Faszyzm wymiędlaraj” czy „Nie i ch…”, posługując się megafonem starali się zagłuszyć spotkanie przeciwników. Kiedy skandowali ,,precz z faszyzmem”, Międlar mówił:
Oni są ludźmi, którzy podobnie, jak Hitler w 1943 roku chcą na polskich ziemiach wprowadzić dowolność eugeniczną, dowolność w zabijaniu nienarodzonych dzieci. Przed nami stoją brunatni, którzy nienawidzą wszystkiego co polskie
– punktował.
Nastroje robiły się coraz bardziej konfrontacyjne. Oto wymowne nagranie: kibic Śląska Roman Zieliński vs Lempart:
Człowiek na zdjęciu, który usiłował mnie przestraszyć, to Roman Zieliński, lider kibiców WKS Śląsk Wrocław, kryminalista skazany za nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym i rasowym, autor książki „Jak pokochałem Adolfa Hitlera”. pic.twitter.com/o7bH8CqONF
Mimo obecności policji przedstawiciel magistratu rozwiązał zgromadzeni ze ,,względów bezpieczeństwa”. Mimo tego Lempart nie była usatysfakcjonowana i ogłosiła zamiar złożenia trzech zawiadomień do prokuratury: na organizatorów, prezydenta Rafała Dutkiewicza oraz policję. Jej zdaniem, ,,demonstracja nazistowska” odbyła się niemal do końća z winy włodarzy miasta.
Odpowiadam urzędasowi z Wrocławia:
Nie świruj. Lewactwo pokazało swoją twarz: agresja, nienawiść, chamstwo, atak. Kto kogo wyklucza? Delegalizacja na sam koniec legalnego zgromadzenia była wynikiem skrajnej agresji nielegalnych kontrmanifestantów. pic.twitter.com/WpP4GPU0NY
Tymczasem Międlar pokazywał na Twitterze, czego dopuszczała się druga strona:
Lewactwo jest nienormalne. Zaatakowało mnie pistoletem…
na wodę. A gdyby tam był kwas? Są zdolni do wszystkiego!!! Polska policja nie interweniowała!
Wrocław jest nasz! Idźmy razem po Wielką Polskę!
Fot. Gazeta Wrocławska pic.twitter.com/jCaxHYUN4k
Marta Lempart domagała się, aby odłączyć zasilanie od megafonów, przez które wypowiadał się były ksiądz. Próbowała nawet sama to zrobić wyciągając wtyczkę z przedłużacza, ale uniemożliwili jej to policjanci
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.