Emmanuel Macron odbywał właśnie spotkanie na temat miejskich inwestycji w prezydenckim pałacu wspólnie z ministrami. Ale uwagę kamerzysty państwowej telewizji zwróciło zachowanie psa.
Na spotkaniu obecni byli Brune Poirson, Benjamin Griveaux, Julien Denormandie. W pewnym momencie jednak uwagę kamerzysty zwrócił pewien zabawny szczegół. Zarejestrował on moment, kiedy labrador Macrona Nemo… obsikuje kominek. Robił to na tyle głośno, że zwrócił uwagę polityków. Czerwony na twarzy Macron wspólnie z gości wybuchnęli śmiechem. Choć sytuacja była wyjątkowo kłopotliwa dla prezydenta, bo szybko trafiła do internetu, gdzie prześmiewczo komentowali ją internauci…
Denormandie starał się dowiedzieć, czy takie sytuacje zdarzają się często w pałacu prezydenckim. Macron odpowiadał żartem, że to obecność szczególnych gości sprowokowała psa do nietypowej reakcji.
"I wondered what that noise was" – Emmanuel Macron's dog Nemo filmed peeing on Elysée fireplace https://t.co/BzZg3MJYXs pic.twitter.com/nd91VMRJGt
— BBC News (World) (@BBCWorld) 23 października 2017
Warto dodać, że pies Nikolasa Sarkozy’ego odpowiada za znacznie poważniejsze straty: zniszczył meble, co kosztowało budżet prezydenta kilka tysięcy euro.
(14083)