Portal informacyjno-historyczny

Józef Stalin i Wiaczesław Mołotow Józef Stalin i Wiaczesław Mołotow

Tak zachodni intelektualiści postrzegali Polskę. ,,Gospodarka karłowata oznacza biedę i ciemnotę, dzikość, brud i wszy. A teraz Stalin zamieni to w kolektywne farmy i Polak przestanie być dzikusem…”

w II wojna światowa


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Wiadomości Polskie, 24.01.1943: w książce Hesketha Pearsona „Bernard Shaw” (Collins) znalazły się dwa listy Shawa do Lady Astor, w których czytamy:

28 września 1939.

…Bezmyślność naszej gwarancji dla Polski pozostawiła nas bez żadnego wyjścia (without a leg to stand on). Jak najbardziej niefortunnie zobowiązaliśmy się do przyjścia jej z pomocą wszystkiemi środkami: a gdy przyszła chwila wywiązania się z obietnic, nie śmieliśmy użyć jedynego środka, który mógł jej pomóc (naszych bombowców); albowiem nie mieliśmy ani jednego żołnierza w promieniu kilkuset mil od jej granic i ani jednego marynarza na Bałtyku, a jedna nasza bomba na miasta Nadrenji lub na Berlin byłaby hasłem do meczu represyj i odwetów, w którego wyniku wszystkie miasta na Zachodzie znalazłyby się w tym samym stanie, co Madryt i Warszawa. Powinniśmy byli ostrzec Polaków, że nic nie możemy zrobić by wstrzymać nawałę niemiecką i że powinni przyjąć ją w pozycji leżącej, tak jak musiała to zrobić Czechosłowacja, dopóki Hitlera nie doprowadzimy do oprzytomnienia.

Na szczęście, nasz stary przyjaciel Stalin wystąpił we właściwej chwili i wziął Hitlera za kołnierz, prawdziwy majstersztyk polityki zagranicznej, popartej 6 miljonami żołnierzy.

Teraz powinniśmy natychmiast wydać rozkaz zaprzestania ognia i z powrotem oświetlić ulice: w dwóch słowach, odwołać wojnę i tłumaczyć Hitlerowi, że Polska sprawi mu więcej kłopotów od pół tuzina Irlandyj, o ile będzie ją zanadto uciskał. Ale musimy pamiętać, że sprawa polska będąc sprawą wszystkich, tylko nie Polski, jest raczej sprawą Rosji i Niemiec niż naszą…

5 października 1939.

… Ku naszej hańbie zdradziliśmy i zrujnowaliśmy Polskę z czystej bezmyślności; lecz jest naszą zasługą, a również Francji i Niemiec, że gdy sprawa doszła do punktu, kiedy trzeba było zdecydować czy rozpocząć mecz bombardowania w Europie czy nie, wymigaliśmy się i pozostawiliśmy Polskę jej losowi.

Stalin ją ocalił. Czy pamiętasz naszą podróż po Polsce wśród dojrzewających zbóż, wśród wąskich poletek karłowatych gospodarstw? Wyglądało to prześlicznie; ale czy wiedziałaś, jak ja wiedziałem, że gospodarka karłowata oznacza biedę i ciemnotę, dzikość, brud i wszy? Nie mówiąc już o obszarnictwie. No, a teraz Stalin zamieni to poletka w kolektywne farmy i Polak przestanie być dzikusem (savage).

Polak utrzyma swój język, swoje prawa i swój charakter, jako obywatel federacji republik, podobnej do Stanów Zjednoczonych, tylko znacznie bardziej cywilizowanej. I wobec takiej przykładowej lekcji Hitler będzie zmuszony starać się by jego narodowy socjalizm dorównał (emulate) rosyjskiemu komunizmowi, a jeśli nie, to przekona się, że Polska jest dla niego gorsza od dziesięciu Irlandyj. A więc pociesz się; i razem ze mną wznieś „three cheers” na cześć czerwonej flagi, z młotem i sierpem, tej młodej chwały (Young glory; Amerykanie nazywają sztandar swój „old glory” „starą chwałą” przyp. – tłum.)…

Shaw pisał te listy, mając lat 83, starość zaś ma, także swoje prawa i musi się wyszumieć. Shaw nie zna Polski i nigdy po niej nie „podróżował”. W przejeździe do Rosji wystarczyło mu patrzeć przez okno wagonu, z którego nie wysiadł na chwilę najkrótszą, nawet gdy zatrzymał się przez godzinę w Warszawie. Taką samą „terra ignota” jest dla niego Rosja, gdzie, nie znając języka, bez żadnych prywatnych kontaktów, był kołowany przez kilka krótkich dni jako oficjalny gość.

Gdyby mu wymienić ilość Polaków, którzy zmarli na tyfus w zawszonych łagrach rosyjskich, napisałby na ten temat mniej lub więcej zabawną komedję. Gdyby mu wyliczyć ilość jego własnych sztuk, których nie wolno grać w Rosji, a równocześnie stwierdzić, ze wszystkie jego sztuki były grane w kraju „dzikusów”, w Polsce, przyczem niekiedy premjery nad Wisłą wyprzedzały premjery nad Tamizą, Shaw bez zastanowienia powiedziałby, iż to właśnie stanowi dowód zacofania Polski. Shaw jest autorem… dowcipnym.

George Bernard ShawTrzeba mu jednak przyznać słuszność, gdy mówi że Wielka Brytanja nie dała Polsce żadnej pomocy. Natomiast nie ma słuszności, przypuszczając, iż Polska prowadziła wojnę z Hitlerem tylko dlatego, że otrzymała gwarancję brytyjską. Nie, Polska nie dałaby się w żadnym wypadku „przestrzec”, i w żadnym wypadku nie przyjęlibyśmy nawały niemieckiej „w pozycji leżącej, tak jak musiała to zrobić Czechosłowacja”. Dzikus polski tego nie umie. Tak samo dzikus polski nie umie żyć w kołchozach. Taki już jest. Pod tym względem pozostanie „dzikusem”. Bo on, w przeciwieństwie do Shawa, wie, co to są kołchozy, co się dzieje z językiem, z prawami i charakterem obywateli „federacji republik, podobnej do Stanów Zjednoczonych, tylko znacznie bardziej cywilizowanej”. Kołchozy? Thank you. Thank you so much. Thank you very much indeed.

Wiadomości Polskie, 24.01.1943

(6476)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

6 komentarzy

  1. Taa od razu dzięki Stalinowi i reszcie NWD’owskich bandytów, zbrodniarzy i morderców w ogóle świat istnieje najlepiej. Zabili nam najlepszych patriotów i mamy się cieczyć bo parę szkół pobudowali. Dobrodzieje się znaleźli psia krew.

  2. Od wieków w naszej historii często bywało, że Niemcy i Rosja współdziałały ze sobą by zniszczyć Polskę. Polska traktowana była (i jest nadal) przez te kraje jako „ziemia niczyja”. Tak było również w 1939 roku. Niemców za 30-50 lat będziemy mieli z głowy, bo staną się muzułmańskim kalifatem, a z nimi sobie świetnie poradzimy. Gorzej z dziczą azjatycką, czyli Ruskimi. Ci dzicy ludzie, którzy lizali „lepy na muchy” podczas wkraczania do Lwowa 17 września 1939 roku są bardziej groźni. To nieobliczalni ludzie, którzy jak owce idą za przywódcą stada. Tam prawdziwa demokracja nie zagości nigdy. Prędzej Chiny lub Północna Korea staną się demokratycznymi krajami niż Rosja.

  3. MICHAELL
    Prędzej Chiny lub Północna Korea staną się demokratycznymi krajami niż Rosja. JEŚLI ROSJANIE NIE USUNĄ TERAZ TEGO KONIA TROJAŃSKIEGO /PUTINA/…to będzie z nimi źle !! A KTO ZA NIM STOI, NO KTO, ŻE JEST PRZY KORYCIE 17 LAT ?! A JAKIE MA ZADANIE, NO JAKIE..?! PROPONUJĘ POCZYTAĆ W JĘZ. ROSYJSKIM ..WWW.pdsnpsr.ru Tam jest wiele b. ciekawych info..!! I to żadna dzicz azjatycka..!! POLUJĄ NA NICH OD LAT, BO W ZIEMI ICH CAŁE BOGACTWO ŚWIATA…WSZYSTKO JEST W SIECI..trzeba czytać!!

  4. A GDZIE SĄ PIENIĄDZE ?!

    1 miejsce w świecie pod względem tempa wzrostu ilości dolarowych miliarderów
    2 miejsce w świecie pod względem ilości dolarowych miliarderów (po USA)
    67 miejsce w świecie pod względem poziomu życia
    71 miejsce w świecie pod względem poziomu rozwoju potencjału ludzkiego
    72 miejsce w świecie pod względem wydatków państwa na obywatela
    127 miejsce w świecie pod względem zdrowotności ludności
    111 miejsce w świecie pod względem średniej długości życia
    134 miejsce w świecie pod względem średniej długości życia mężczyzn
    TAK WYGLĄDA ROSJA OBECNIE…!!! NO I KTO DO TEGO DOPROWADZIŁ…?! A PUTLER STRASZY NOWYMI RODZAJAMI BRONI..!!

    • Wymienione przez Pana wskaźniki dotyczące Rosji to dziedzictwo wielu wieków. Współczesna Rosja jest spadkobierczynią Związku Sowieckiego, Rosji carskiej, a sięgając jeszcze głębiej – tatarskiej Złotej Ordy oraz państwa Waregów, czyli Wikingów (Ruś Kijowska). Historiozof F.Koneczny zaliczył Rosję do cywilizacji turańskiej, tzn. do ustroju społecznego wzorowanego na obozie wojskowym. Czy stosunki ulegną kiedyś zmianie? Chyba nie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Idź na górę