Prof. Daniel Beauvois, francuski historyk i slawista, specjalizujący się w dziejach Ukrainy, zabrał głos na temat jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy. – Sienkiewicz to jest trucizna dla młodzieży – oznajmił na antenie TOK FM.
Trzeba dojrzeć do pewnej skromności i umiarkowaniu w wyrażaniu dumy. Historia nie jest po to, aby być z niej dumnym, aby mieć swoich bohaterów czy utożsamiać się z rycerzami. To może być dla dzieci. Historia ma rolę pedagogiczną, ma kształtować świadomość obywatelską. Trzeba dostarczać uczniom, młodzieży przykłady, które zmuszają do refleksji
– pouczał historyk. Jego zdaniem na wychowawcę młodzieży Sienkiewicz się nie nadaje.
Sienkiewicz to jest trucizna dla młodzieży, bo to co on pokazuje, to są historie w stylu naszego Alexandre Dumas o Trzech Muszkieterach. (…) To są ładne opowiadania, które niestety nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości historycznej
– ubolewał.
Nie taka dawno Jacek Żakowski mówił na tej samej antenie, że „W pustyni i w puszczy” to książka napisana przez rasistę Sienkiewicza.
Beauvois wyznaje pogląd, że Polska prowadziła politykę kolonialną na Wschodzie, nazywając ją ,,formą feudalnej ekspansji”. Jego zdaniem, taka polityka Rzeczypospolitej przyniosła takie same owoce jak tej słynnej na świat kolonizacji.
Chodziło o to, żeby zawładnąć pewnym obszarem na Wschodzie – kosztem ludności miejscowej. Pewne elementy tej ludności się zgodziły, polonizowały się. Ale większość nie bardzo. Trzeba było więc im wszystko narzucić – polską kulturę i katolicyzm. To jest polityka, która miała potem odpowiedniki u Francuzów czy u Anglików w ich koloniach zamorskich
– mówił w rozmowie z ,,Newsweekiem”.
Z podobnymi poglądami mocno polemizował m.in. dr Hironim Grala, który zarzucał nieznajmość realiów historycznych i ahistorycyzm (polemika z poglądami prof. Sowy po angielsku na stronie PISM).
(3296)