W Grupie Zadaniowej ,,Gniew Eufratu” walczącej w Syrii z terrorystami z Państwa Islamskiego są obecni także Polacy. Jeden z naszych rodaków w miarę regularnie publikuje w sieci informacje z przebiegu operacji. Ostatni wpis wywołał burzę.
Członkami „Gniewu Eufratu” jest ośmiu polskich weteranów oddziałów specjalnych. Wyjechali oni do Syrii, by walczyć z ISIS. Oddział dzięki swojej ogromnej sile i doświadczeniu szybko stał się postrachem wroga. Dżihadyści za wszelką cenę unikają konfrontacji i nie chcą wpaść w jego ręce. Niektórzy nie zdołali tego uniknąć.
To właśnie opublikowane na Facebooku zdjęcie schwytanych bojowników ISIS i komentarz pod nim wywołały burze.
Dobra, żarty żąrtami, ale co z nimi zrobić? W hotelu „Gniewu” brak miejsc…
– zapytał obserwujących jego profil polski żołnierz ,,Gniewu Eufratu” pod zdjęciem jeńców z ISIS.
Szybko posypały się komentarze. Wśród nich takie, jak: ,,obciąć terrorystom łby”, ,,strzelić w tył głowy”, ,,zabić i zakopać w dole ze świńską krwią”. Takie słowa nie wszystkim się spodobały. Wielu obserwujących nawoływało do bardziej cywilizowanego podejścia.
Czyli wszyscy chcecie być tacy sami jak oni? Zabijać bez sądu? Nie wiem, co zrobili ale nie powinni być rozstrzeliwani, przynajmniej na razie
– napisał jeden z internautów.
Dużo nienawiści. Ludzie co wy piszecie? Zabić, rozstrzelać, torturować? To są więźniowie wojenni. Należy ich oddać w ręce wymiaru sprawiedliwości. Chyba, że Gniew Eufratu to tacy sami przestępcy jak ich więźniowie
– dodał drugi.
Czasem to ISIS jest bardziej do śmiechu:
Nie wiem czy Wam powiedzieli w mediach ale dosłownie 300 metrów od Eufratu Daesh zrobiło deal z SDF i pozwolili im się wycofać do Raqqi z rodzinami zabierając lekka bron. 15 samochodów wypełnionych rodzinami, bronią i gotówka wyjechało w konwoju w stronę stolicy. Śmiali się nam w twarz, mieli pomontowane olbrzymie flagi ISIS na pojazdach. Bardzo dużo Czeczenów i Uzbeków. Nie był to widok łatwy do zniesienia ale wiedziałem, ze dopadniemy ich tak czy siak. Nie rozumiem tej decyzji sztabu bo już ich mieliśmy na widelcu. No ale cóż
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.