Joanna Scheuring-Wielgus poleciała do Rwandy, aby wziąć udział w upamiętnieniu rocznicy ludobójstwa, które miało miejsce w 1994 r.
Posłanka nagrała krótkie wideo, w którym grobowym głosem relacjonuje przerażające fakty.
Przypomnijmy, że w ciągu około 100 dni od 6 kwietnia do lipca 1994 roku zginęło od 800 000 do 1 071 000 ludzi.
Zadziwiające, że na Rwandę nikt nie napadł, że to brat brata zabijał
– podkreśla niezgodnie z faktami historycznymi posłanka. Tutsi i Hutu stanowią dwie odrębne grupy ludności.
– Dodam jeszcze tylko to, że od nienawiści, braku szacunku do drugiego człowieka jest bardzo krótka droga do zbrodni
– zakończyła posłanka, która prowadzi krucjatę z tzw. ,,mową nienawiści”, nawiązując wyraźnie do Polski.
Ostatnie słowa:
Przepraszam że mam okulary, jest strasznie gorąco
– trochę zepsuło patetyczny nastrój.
Czy w Polsce może dojść do powtórki z Rwandy? Scheuring-Wielgus pozostawia nas w niepewności, ale czyni wiele mówiącą aluzję…
(11852)
http://natemat.pl/67609,nie-tylko-abp-hoser-milczy-o-rwandzie-kosciol-nie-przeprosil-od-20-lat-choc-jest-wspolodpowiedzialny-za-zbrodnie
Srutu tu tu, qźwa ,jeszcze tyle miejsc do zwiedzania na koszt mój i moich dzieci i całej reszty, podpowiadam zapierdalać tam gdzie Beniowski uczył Malgaszów demokracji.
Parę słów na temat Maurycego, konfederacji barskiej itp. i następna wycieczka…cdn