Polacy to najliczniejsi przestępcy na Wyspach Brytyjskich? O tym przekonany jest m.in. dziennikarz TVN Robert Zieliński, który do swoich racji starał się przekonać, komentując informację o muzułmańskim wyznaniu sprawców zbiorowych gwałtów i przymuszania do prostytucji. Fakty mówią jednak coś innego.
Znany dziennikarz Tomasz Wróblewski podał informację brytyjskiego ,,The Telegraph” o muzułmańskich gangach, które zdaniem gazety nie zintegrowały się ze społeczeństwem.
84 proc zbiorowych napadów seksualnych w Europie to Azjaci identyfikujący się z islamem
– podsumował. Określani przez prasę jako Azjaci to zazwyczaj Pakistańczycy wyznający islam.
Głos pod postem zabrał Robert Zieliński, dziennikarz TVN, który napisał:
Oficjalne dane: w UK więzieniach siedzi najwięcej Polaków. Niemal dwukrotnie więcej, niż przedstawicieli następnej nacji
A jaki jest kontekst? Jan Wójcik z Euroislam.pl punktuje:
Rzeczywiście „naszych” siedzi tam 917 i stanowią 9,4% obcokrajowców. Ujmijmy te dane jednak w kontekście. Polaków na Wyspach jest ok. 911 tysięcy, a więźniów w brytyjskim systemie 84 tysiące. Wynika z tego, że Polacy stanowią nieco ponad 1% brytyjskich więźniów i 1,4% brytyjskiego społeczeństwa. Czyli w normie. Tymczasem w załączonym przez Zielińskiego materiale czytamy, że wyznawcy islamu stanowią ponad 15% populacji więzień, a według statystyk tylko 4,4% mieszkańców kraju. Ktoś nie doczytał danych, którymi chciał się podeprzeć, ale mimo wszystko dziękuję bardzo, bo widać jak dęty jest argument o Polakach przodujących w brytyjskich statystykach więziennych.
15 proc. populacji muzułmanów w więzieniach vs niewiele ponad 1 proc. Polaków? Wystarczający powód, żeby w dyskusjach o muzułmańskich gangach wskazać właśnie na Polaków…
(7374)
