Wygląda na to, że Tomasza Lisa obecne zagrożenie terrorystyczne w Europie nie przeraża bardziej niż ataki na muzułmanów. Po zamachu w Manchesterze dziennikarz po raz kolejny na Twitterze stanął w obronie wyznawców islamu.
Lis nie po raz pierwszy pokazał swoją ogromną tolerancję wobec islamistów. Zamach w Manchester Arena nie zrobił na nim większego wrażenia, chociaż zginęły 22 osoby, w tym dwoje Polaków i dzieci, a wiele zostało rannych.
To może jedź tam i powiedz rodzinom tych dzieci, że to był incydent i w sumie to mieli szczęście bo IRA i ETA to by dopiero zrobiły masakrę
– odpowiedział na wpis Lisa jeden z internautów.
Lis po zamachu w Manchesterze opublikował kilka tweetów. W jednym z nich odwołuje się do historii taksówkarza, przedstawionego jako muzułmanina, który miał za darmo wozić ludzi spod Manchester Arena po zamachu. Taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce, ale taksówkarz okazał się sikhem, a nie muzułmaninem, jak chciałby niektóre brytyjskie media nakręcające tę sprawę.
Lisowi po zamachu pomyliły się też emotikonki, bo opublikował tweeta, gdzie… wybuchnął śmiechem:
(10224)
