Naród taki nie może być zwyciężony – mówi o Polakach dziennikarz amerykański, „Express Poranny”, Warszawa 16 września 1939 w nr 256.
Polacy! Gdyby Spartanie odżyli i zobaczyli Wasz heroizm i bohaterstwo, waleczny i dzielny ten naród schyliłby przed Wami czoło – powiedział w wywiadzie udzielonym „Expressowi Porannemu” kierownik amerykańskiej ekspedycji filmowej Mr Bryan z Nowego Jorku.
CZYTAJ TAKŻE: Jedno z najsłynniejszych zdjęć II wojny światowej powstało 14 września 1939. Pokazało światu, że Niemcy w Polsce walczą nie tylko z polskim wojskiem… [foto]
Miły nasz gość, jak wiadomo, bawi już od kilku dni w Warszawie, uwieczniając na taśmie filmowej barbarzyńskie i okrutne czyny najeźdźcy. Taśma filmowa rośnie i wydłuża się fragmentami zbombardowanych domów, szpitali, zamordowanych dzieci, kobiet i mężczyzn. Pracowity, ciężki i wysoce niebezpieczny jest każdy dzień dzielnego Amerykanina.
– Byłem dziś w kilku zniszczonych przez bomby domach. Widziałem zabite dzieci, kobiety, słyszałem jęki rannych… – mówi Mr Bryan.
– Bohaterstwo ludności cywilnej nie da się opisać słowami. Jakże dzielni muszą być Wasi żołnierze, skoro społeczeństwo przybrało postawę godną najdzielniejszego żołnierza.
Mówię to jako były żołnierz. Będąc 7 miesięcy na froncie pod Verdun, nie spotkałem się nawet tam z tak godną postawą, z tak wielkim heroizmem i z tak wielkim samozaparciem się jak w Warszawie. Przedziwne i wspaniałe fakty mówią za Was.
Świst bomb, granaty rozrywają się, terkoczą karabiny maszynowe, kule padają z góry, z dołu i z boku, a wśród nich spokojnie i z powagą odbywa się nie tylko normalne życie stolicy, ale usuwanie zgliszcz, popiołów i rumowisk. Więcej nawet! Warszawa sprząta chodniki i ulice! Warszawa obecnie jest czysta! To już jest nad wyraz godne podziwu.
CZYTAJ TAKŻE: Ten film zawiera nieznane dotąd nagrania i zdjęcia z 1939 roku, niedostępne w Polsce. Pokazuje również, jak niemiecka propaganda manipulowała faktami, by odwrócić uwagę od swoich zbrodni [film]
Brutalność wojny jest wielka. Niszczą i palą domy zamieszkane przez ludność cywilną, gnębią mieszkańców, natomiast obiekty wojskowe są prawie nieuszkodzone. Ba! Szpitale stały się przedmiotem bombardowania. Byłem akurat w jednym z nich podczas barbarzyńskiego bombardowania. Oprócz przeraźliwego huku bomb, walących się murów nic nie wskazywało, że śmierć jest w sąsiedztwie. Lekarze pracowali spokojnie, operując rannych i chorych, bez drżenia ręki posługiwali się ostrym skalpelem.
Straszny, a jednocześnie radosny to był widok Waszego bohaterstwa. Nawet dzieci zachowują się po męsku. Naród taki nie może być zwyciężony
– zakończył miły gość braterskiego narodu”.
(28970)