W maju Polacy wybiorą 51 europosłów. Kampania się rozkręca – przyszli europosłowie starają się przekonać wyborców, że to właśnie na nich powinni głosować.
Nic dziwnego. Ich zarobki to ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie. Ale to nie wszystko. Każdy rok pełnienia mandatu w PE to dla nich aż 1140 zł do europejskiej emerytury. Wysokość emerytury będzie równa 3,5 proc. wynagrodzenia za każdy pełny rok wykonywania mandatu, ale nie może przekraczać ogółem 70 proc. wynagrodzenia. Emerytury wypłacane będą z budżetu PE – informuje „Super Express.
[quote]A to oznacza, że zaledwie pięć lat pracy polskiego europosła zagwarantuje na starość miesięczną emeryturę w wysokości około 5700 zł! A do tego dochodzi jeszcze świadczenie, jakie będą pobierali w kraju. Prawo do takiej europejskiej emerytury zyskali już na przykład Jacek Saryusz-Wolski z PO i Joanna Senyszyn z SLD. Jeśli nie dostaną się na kolejną kadencję, to już w tym roku będzie im wypłacana europejska emerytura.[/quote]
Super Express zwraca uwagę na różnicę w stosunku do tego, ile otrzymają polscy emeryci. Podaje przykład Marii Różańskiej, która otrzymuje 990 złotych. – Stać mnie na worek węgla, ale co to jest? Raz dołożyć do pieca i musi starczyć na cały dzień – żali się Super Expressowi. – Jak było cieplej, mogłam jeszcze zbierać patyki, ale teraz? A co jak będzie jeszcze zimniej? Zamarznę – stwierdza.
Europosłowie mają się dobrze i nie przeszkadza to m.in. Senyszyn zarzucać pazerności innym:
(61)