Zwykły-niezwykły list do Matki. Proste kilka słów mówi więcej niż tomy monografii historycznych o losie tysięcy Polaków deportowanych na Wschód

w Wirtualne muzeum


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Janusz Tykocki, 13 kwietnia 1940 r. został deportowany z matką Heleną i bratem Bohdanem do obwodu pawłodarskiego w Kazachskiej SRR. W 1942 r. wstąpił do armii Andersa, a podróż do miejsca formowania opisał w liście z dnia 16 marca 1942 r.

„16 III 1942., Droga Mamusiu (…) W Pawłodarze dostaliśmy 35 rubli i 800 gram chleba. Chleb starczył na dzień, a pieniądze na dwa dni i to chodziło się głodnym jak pies. (…) Jechało się dobrze, jechaliśmy 22 godziny, ale za to w Tatarce już cierpieliśmy. Ludzi na dworcu było około 800, spać nie było gdzie, całą noc stałem na dworze, bo nawet nie było miejsca na stacji (…) Sprzedawali tam ‚lepionki’ z zebranych kartofli, a jedna ‚lepionka’ to średni kartofel, para kosztuje 1 rub. Chleba nie można było dostać. [Stamtąd] jechaliśmy w pociągach towarowych, ze sobą nie miałem ni kruszyny chleba. Dał mi jeden chłopak 2 ‚lepionki’, uczył on się razem ze mną w szkole (…)”

Tydzień później rozpoczął się pierwszy etap ewakuacji Armii Polskiej ze Związku Sowieckiego. Do listopada 1942 r. wysłano do Iranu ponad 115 tys. osób, w tym około 78,5 tys. żołnierzy oraz 37 tys. cywilów. Wśród ewakuowanych było niemal 18 tys. dzieci.

List Janusza Tykockiego do matki zesłanki

list

Dar Pana Bohdana Tykockiego dla Muzeum Pamięci Sybiru

(89)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.