Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odrzuciło wniosek o unijne dofinansowanie dla projektu nowoczesnego Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Skandaliczne jest to, że w kategoriach „ocena potrzeby realizacji projektu, ważność projektu z punktu widzenia polityki kulturalnej państwa i aspekt społeczny” komisja przyznała… zero punktów! – informuje „Gazeta Polska Codziennie”.
Ostrołęckie Muzeum Żołnierzy Wyklętych ma być z założenia nowocześniejsze niż Muzeum Powstania Warszawskiego w stolicy kraju i Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.
Po podwórku miały się przechadzać holograficzne sylwetki żołnierzy podziemia – czyli powstałe z laserowego światła, trójwymiarowe postaci.
[quote]– Witałyby one odwiedzających, snuły się po podwórku, stwarzając wrażenie obecności ducha żołnierzy w tym szczególnym muzeum – mówi „Codziennej” Wojciech Dorobiński, rzecznik Urzędu Miasta w Ostrołęce. W projekcie muzeum założono pełną digitalizację zbiorów i multimedialność przy wykorzystaniu najnowszych technologii. Ta placówka XXI w., skierowana przede wszystkim do młodego odbiorcy, ma powstać w absolutnie szczególnym miejscu. W przebudowanym kompleksie budynków dawnego Aresztu Śledczego w Ostrołęce, w którym właśnie przetrzymywani byli i katowani żołnierze podziemia niepodległościowego.[/quote]
Region Ostrołęki był nasycony oddziałami partyzanckimi. Na tych terenach walczyło ok. 3,5 tys. żołnierzy. – Ostrołęka była największym miastem zdobytym przez Żołnierzy Wyklętych, walki trwały do 1954 r. Ostatnia duża bitwa rozegrała się w 1953 r. – wymienia poseł Arkadiusz Czartoryski na antenie telewizji Republika. Muzeum jednak ma upamiętnić Żołnierzy Wyklętych z całej Polski.
Muzeum, która ma znajdować się po byłym areszcie śledczym, miało łącznie kosztować około 32 mln zł. Miasto planowało pozyskać na nie środki z Unii Europejskiej w ramach tzw. funduszy norweskich. Wniosek o dofinansowanie złożyło więc do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które rozdziela pieniądze.
– Dostaliśmy informację , że nie spełniliśmy kryteriów oceny merytorycznej, zabrakło nam puktów – informuje Wojciech Dorobiński, rzecznik prasowy ratusza. – W kategorii „ocena potrzeby realizacji projektu, ważność projektu z punktu widzenia polityki kulturalnej państwa i aspekt społeczny” otrzymaliśmy zero punktów. Z punktu widzenia polityki kulturalnej państwa niezrozumiałe jest nieupamiętnienie Żołnierzy Wyklętych. Już się odwołaliśmy od tej decyzji.
(61)