Tomasz Lis wezwał na Twitterze do organizacji marszu 11 listopada. – Wzywam wszystkich demokratów i przeciwników PIS do wielkiej mobilizacji i organizacji 11 listopada marsza [sic. -red.] pół miliona ludzi – napisał.
Następnie Lis skierował swoje słowa do Mateusza Kijowskiego, Grzegorza Schetyny i Ryszarda Petru, przypominając im, że zostało zaledwie 47 dni do święta.
Szybko zareagował Petru. Podkreślił, że
„to musi być mocna demonstracja, ponad podziałami, z silnym przekazem politycznym”.
Roman Giertych zaproponował, że to Bronisław Komorowski powinien stanąć na czele marszu, który w przeszłości organizował Marsz dla Niepodległej.
W przeszłości w dniu Marszu Niepodległości bywało niespokojnie na ulicach Warszawy, ale ostatni Marsz przebiegł bez zakłóceń. Czy tym razem znów będzie inaczej?
(552)
Zaproszą lisy i petry niemiecką srantifę, żeby burdy z nimi robić? Już kiedyś lewactwo praktykowało takie bzdury. Lis i Petru też dla szwabów pracują, wszystko możliwe. Bądźmy czujni, bo będą prowokować lewackie szumowiny…