Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych poinformowała na Facebooku, że 1 grudnia 15 kadetów z Arabii Saudyjskiej, rozpoczęło studia wojskowe na specjalnościach pilotażowych Wydziału Lotnictwa WSOSP.
WSOSP to wyższa uczelnia wojskowa kształcąca pilotów, nawigatorów i specjalistów lotniczych dla potrzeb lotnictwa sił zbrojnych.
Uczelnia informuje o adeptach latania z Arabii Saudyjskiej:
W pierwszych dniach swojego pobytu w „Szkole Orląt”, kadeci zapoznali się z bazą dydaktyczną i naukową Uczelni oraz przystąpili do intensywnej nauki języka polskiego i angielskiego.
Post został udostępniony ponad 1000 razy. W komentarzach dominują krytyczne opinie – czytelnicy są niezwykle sceptyczni do pomysłu władz uczelni.
Warto w tym miejscu przypomnieć informacje, które podawała Polska Zbrojna w połowie października 2016 roku. Przytaczała m.in. słowa płk pil. dr Piotra Krawczyka, nowego rektora-komendanta Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, który mówił:
Do połowy 2017 roku Szkoła Orląt spełni warunki pozwalające na nazwanie jej akademią. Dzięki temu staniemy się jeszcze bardziej elitarni. Szykujemy się do szkolenia cudzoziemców na pilotów, kupujemy nowy sprzęt, zmieniamy programy i kierunki kształcenia
Ambicją Szkoły Orląt od dawna było powołanie międzynarodowego ośrodka szkolenia lotniczego w Dęblinie. Zamierzenia te zaczynają się obecnie urzeczywistniać. Wiele krajów jest poważnie zainteresowanych kształceniem swoich przyszłych pilotów i nawigatorów właśnie w naszej uczelni. Już w listopadzie planowane jest przyjęcie pierwszej grupy studentów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na szkolenie w celu uzyskania licencji zawodowej. Trwają negocjacje dotyczące zawarcia umów o współpracy między innymi z Arabią Saudyjską i Kuwejtem. Chęć wysłania do Dęblina studentów na podstawowe szkolenie lotnicze wyrazili także przedstawiciele Wietnamu, Korei Południowej i Algierii. Dla nas to spore wyzwanie. Musimy przygotować kadrę i dostosować programy nauczania do kształcenia w języku angielskim. Tu nie ma możliwości dokonywania poprawek. Wszystko musi być zorganizowane i przygotowane od razu na najwyższym poziomie, bo pierwsza grupa, która ukończy u nas szkolenie, będzie naszą wizytówką za granicą. Jeśli spełnimy oczekiwania partnerów z zagranicy, to za nimi pójdą kolejni. Będzie to powód do dumy i przyczyni się do dalszego rozwoju naszej szkoły.
źródło: Polska Zbrojna / fot.: mjr Wiesław Świerkowski
(9996)
zarżnie instruktora i w imię swojego bożka rozwali samolot w galerii handlowej lub w kościele,
ta „religia” jest jak wirus komputerowy, potrafi rozwalić wszystko
Minal przeszlo rok od tego artykulu..
Co sie zmienilo? Jak muzulmanie radza sobie na uczelni? Zaloze sie ze wszyscy sa prymusami, zalezy im by dobrze opanowac sztuke latania by w przyszlosci wykazac sie swemu bogu.
Tak, jestem islamofobem, ksenofobem etc. Ale takze jestem Polakiem, a moze przedewszystkim!