Rok po zakończeniu II wojny światowej, gdy znane były już jej przerażające konsekwencje, w Niemczech poparcie dla dokonanej eksterminacji Żydów i Polaków było ogromne. Niemcy uważali, że ludobójstwo było koniecznością.
W 1945 r. Amerykanie wyszli ze słusznego założenia, że do sprawnego zarządzania swoją strefą okupacyjną w Niemczech, przyda się znajomość opinii podbitej ludności na najważniejsze tematy. Badania sondażowe były prowadzone w USA już od dekady, amerykańska administracja dysponowała więc odpowiednimi narzędziami do pozyskania wiarygodnych danych. Opierając się na nich można było następnie udoskonalić kierowaną do Niemców propagandę
– można przeczytać w miesięczniku „Historia Do Rzeczy”.
Po zakończeniu wojennej zawieruchy Amerykanie w swojej strefie okupacyjnej w Niemczech przeprowadzili ankiety wśród mieszkańców. W ciągu czterech lat przeprowadzono 72 badania i zadano aż 191 pytań na najróżniejsze tematy. Zapytano m.in. o czytelnictwo prasy i ocenę decyzji o eksterminacji Polaków i Żydów. Wyniki okazały się szokujące.
Ankietowani w kwietniu 1946 roku Niemcy doskonale wiedzieli, że opowiadają o swoich poglądach przedstawicielom okupanta, a jednocześnie mieli już przecież szeroką wiedzy o skali i sposobach zagłady wielu milionów ludzi. Mimo tego aż 37 procent Niemców zamieszkujących amerykańską strefę odpowiedziało, że eksterminacja „nie-aryjczyków” była konieczna dla zapewnienia bezpieczeństwa Niemiec.
Z kolei w październiku 1946 roku aż 65 procent respondentów odpowiedziało, że ludzie byli zamykani w obozach koncentracyjnych z powodów politycznych. 14 procent uważało, że trafiało się tam za „mówienie prawdy nieodpowiednim ludziom w nieodpowiednim czasie”. Z kolei po 6 procent wybrało opcję, że do obozów wysyłano obywateli z powodów religijnych lub żydowskiego pochodzenia oraz oraz tę, która mówiła, że więziono zwykłych kryminalistów.
Natomiast w grudniu 1946 roku nadal aż 21 procent Niemców uważało, że III Rzesza zaatakowała Polskę, by chronić żyjących w niej swoich obywateli. Jednocześnie 46 procent uznało ten powód za nieprawdziwy. Badania z tego samego miesiąca wykazały, że aż 61 procent Niemców można uznać za rasistów, antysemitów lub radykalnych antysemitów, pozostali to nacjonaliści oraz uprzedzeni do Żydów w niewielkim stopniu. Rok później wyniki były podobne.
źródło: Historia Do Rzeczy
(11949)
I to im zostało.