Adrian Zandberg, lider partii Razem, na jednym ze spotkań został zapytany o swoją przeszłość. Reporterzy telewizji internetowej nie dawali za wygraną…
Podczas spotkania, na którym była wyjątkowo niska frekwencja, dziennikarz telewizji CW24 próbował dowiedzieć się czegoś więcej na temat życiorysu Zandberga, a szczególnie wczesnego etapu jego życia. Ten nie zdradził zbyt wielu szczegółów. Rozbawienie internautów wywołała reakcja Zandberga, a także komentarze odredakcyjne m.in. ,,czy Zandberg jako przedszkolak nie recytował wierszyków wielbiących królestwo Danii”. Jedno jest pewne: poznanie przeszłości każdego polityka w takich krajach jak USA jest zupełnie oczywista i nie stanowi przedmiotu żartów.
Jedyne, co Zandberg sam, mówi, to, że jego rodzina emigrowała z Polski w 1967. Jego babka była w czasie Powstania Warszawskiego łączniczką Komendy Głównej Armii Krajowej. Pod koniec lat 80. XX wieku rodzina Zandbergów przeniosła się do Warszawy na Mokotów. W jego krótkim życiorysie na łamach Krytyki Politycznej czytamy także:
W Polsce lat 90. wychowuje się w dość uprzywilejowanych warunkach, w zamożnej klasie średniej. Matka pracuje po przełomie jako prawniczka w kancelarii Senatu, ojciec prowadzi interesy. […] Zandberg kończy prywatne liceum, do której chodzą z nim – jak wspomina – „dzieci szybko bogacących się generałów UB, rezydentów rosyjskiej mafii i Pola Dwurnik”. Po liceum idzie na historię i prawo na UW. Prawa nigdy nie kończy, z historii robi doktorat.
(3279)
Uważam że każdy, kto choć trochę interesuję się mową ciała , z łatwością stwierdzi że zandberg , delikatnie mówiąc mija się z prawdą opowiadając o swoim dzieciństwie , zasłaniając się niepamięcią . Ma coś do ukrycia , zresztą to nieistotne , bo Polacy po tylu latach pod butem czerwonych nie dadzą się tak łatwo zmanipulować . CHWAŁA WIELKIEJ POLSCE !!!
Myślę że jego ojciec był agentem jakiejś służby i dlatego wyjechał, a jak tu się gorąco zaczynałe robić to go wezwali z powrotem. A nie do rodziny 😀