Shaoyo Liu miał zaatakować nożem francuską policję, kiedy ta została wezwana do jego domu. Został zastrzelony. Efekt? Zamieszki w Paryżu i twarde stanowisko chińskiego rządu.
56-latek miał rzucić się na policjantów z nożem, dlatego ci użyli broni palnej. Tymczasem dzieci ofiary twierdzą, że miał on tylko… nożyczki, które służyły mu do przygotowywania posiłku z ryby. Policja pojawiła się na miejscu po zgłoszeniu o stosowaniu przemocy domowej.
Na ulicach trwają starcia z policją – dotychczas aresztowano 35 osób. Trzech policjantów zostało poszkodowanych, zniszczono także jeden z samochodów.
Chiński rząd wystosował specjalną notę nawołującą francuskie władze do zagwarantowania bezpieczeństwa i praw obywateli chińskich we Francji, a także podejścia do ich udziału w zamieszkach w racjonalny sposób.
Tymczasem francuska policja używa wobec demonstrantów gazu łzawiącego, co uchwyciła kamera relacjonującej zdarzenia telewizji.
#Teargas was shot during #RT‚s live broadcast from the scene in #Paris’ 19th district https://t.co/KJeTadV53d pic.twitter.com/boyObcewDL
— RT (@RT_com) 28 marca 2017
(1704)
