Amerykanie są w szoku po zamachu w Nowym Jorku, a prezydent Donald Trump wprost oskarża polityków Demokratów o ,,import problemów z Europy”. Amerykańska lewica stosuje również tę samą retorykę, co europejscy odpowiednicy: terroryzm nie ma nic wspólnego z żadną religią.
Na Twitterze głos zabrała polityczna muzułmańska aktywista Linda Sarsour, która na co dzień występuje z nakrytą głową. To ona organizowała wielki marsz kobiet w marcu tego roku. Amerykańskiej lewicy nie przeszkadza to, że wcześniej m.in. nawoływała do solidarności z Muhammadem Allanem, członkiem grypy terrorystycznej Palestinian Islamic Jihad, który zajmował się rekrutowaniem zamachowców-samobójców.
Teraz postanowiła udowodnić, że islam nie ma nic wspólnego z zamachami terrorystycznymi. Na Twitterze napisała:
Akty terroru nie należą do żadnej wiary. Skupmy się na ofiarach i ich rodzinach i zabiegajmy o pełną sprawiedliwość dla nich.
Na jej tweeta odpowiedział Paul Joseph Watson, znany youtuber, którego nagrania cieszą się dużą popularnością. Opublikował on wymowną grafikę, która pokazuje liczbowe zestawienie aktów terroru islamskiego z pozostałymi.
Warto dodać, że nowojorska policja prowadziła specjalny program, którego celem było monitorowanie potencjalnych islamskich ekstremistów. Jednak w 2014 roku został zlikwidowany. Powód? Protesty lewicowców, na czele których stała Sarsour. Zdołali przekonać oni władze, że takie działanie to ,,islamofobia”. Być może gdyby program dalej działał, tego zamachu udałoby się uniknąć…
źródło: własne / Euroislam.pl / JihadWatch
(11066)
Lewacy to delikatnie mówiąc debile.
Prawo takija. Problemem jest szatan i jego dzieło spisane przez Mahometa.