Portal informacyjno-historyczny

Z „Walki Młodych” do TVP. Tylko u nas fragment „Resortowych dzieci”

w Bez kategorii


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

resortowe-dzieci-sluzby_okladka„Skoro on [Jarosław Kaczyński – aut.] […] do dziś […] nie odwołał tych słów o rosyjsko-niemieckim kondominium, właściwie w jakim kraju my w tej sytuacji […] żyjemy. […] Żeby oni tylko tak myśleli, ale oni tak mówią i nawet zyskują wielu zwolenników” – oburzała się Barbara Czajkowska i pytała: „Może Pan prezes Jarosław Kaczyński bada granice naszej wytrzymałości?”.

Oficjalny życiorys Barbary Czajkowskiej zaczyna się w roku 1991, urodziła się jednak znacznie wcześniej i na rynku medialnym zaistniała na stałe wraz ze stanem wojennym i wejściem do środowiska perspektywicznego. W styczniu 1982 roku została redaktorem „Walki Młodych”, organu nadwiślańskiego Komsomołu, tygodnika, który zamknięto w roku 1990. Zanim „Walka Młodych” okazała się nieperspektywiczna, Barbara Czajkowska ewakuowała się na Woronicza.

A co było wcześniej?

Barbara Kubiak ukończyła w październiku 1977 roku na Uniwersytecie Warszawskim historię. Na studiach niczym się nie wyróżniała i nikt jej nie zapamiętał. W latach 1979–1981 zaliczyła jeszcze podyplomowe studia dziennikarskie na UW. Po studiach historycznych utrzymywała się z honorariów. Etatu nie było, choć w dokumentach jako miejsce pracy w roku 1980 widnieje „Sztandar Młodych”.

W 1980 roku Barbara Kubiak wyszła za Krzysztofa Czajkowskiego, studenta V roku Akademii Medycznej. Jak sama wspomina, męża „kiedyś miałam, przez pięć lat”.

W roku 1982 Czajkowska nie tylko otrzymała etat w „Walce Młodych”, ale w roku następnym została redaktorem działu i w tym okresie wyjeżdżała na wakacje do teścia do Helsinek. Franciszek Czajkowski, jak podała w kwestionariuszu paszportowym, był w latach 1982–1983 attaché Ambasady PRL w Helsinkach.

Dlaczego tylko dwa lata, skoro normalna kadencja attaché wynosi cztery lata? Zaglądamy do dokumentów i dowiadujemy się, iż płk Franciszek Czajkowski był szyfrantem pracującym w instytucji przykrycia, a kadencja dla szyfranta wynosiła właśnie dwa lata.

18 stycznia 1982 roku gen. Pożoga delegował płk. Czajkowskiego przed emeryturą do Helsinek na stanowisko szyfranta w nagrodę za ponad 30 lat pracy dla Służby Bezpieczeństwa. Dzięki temu jego nowa synowa miała gdzie spędzać wakacje po ciężkiej pracy w „Walce Młodych”. Zapewne wolałaby, żeby płk. Czajkowski wybrał placówkę np. w Grecji, ale i wyjazd do Helsinek nie był przypadkowy, gdyż córka pułkownika Małgorzata ukończyła hungarystykę na UW i już w 1978 roku dostała kilkumiesięczne stypendium w Finlandii.

Po powrocie z Helsinek płk Czajkowski przeszedł 1 maja 1984 roku na emeryturę. Wprawdzie Wojskowa Komisja Lekarska przyznała mu inwalidztwo III grupy ze względu na schorzenia nabyte „w związku ze służbą”, ale rentę, wynoszącą zaledwie 29 910 ówczesnych złotych, pułkownik zawiesił i wybrał większą emeryturę.

Franciszek Czajkowski karierę w organach bezpieczeństwa rozpoczął „po odbyciu służby wojskowej w wojskach KBW, gdzie brał udział w akcjach zbrojnych przeciwko bandom” (17 czerwca 1948–7 października 1950). Tak mu się ta „praca” spodobała, że 20 czerwca, a więc jeszcze wtedy, gdy był w KBW, napisał podanie o zatrudnienie w MBP. Przez 32 lata pracował w techniceuzyskując w 1980 roku stopień pułkownika.

Rodzina, z którą związała się wówczas Barbara Kubiak, była zrośnięta z bezpieką. Jej szwagierka kontynuowała tradycję. W roku 1977 Małgorzata Czajkowska wyszła za mąż za oficera SB Janusza Krzysztoszka, kolegę z roku Barbary Kubiak. Wszyscy się więc doskonale znali.

Janusz Krzysztoszek, na dwa miesiące przed ukończeniem historii na UW, 27 kwietnia 1977 roku złożył podanie o przyjęcie do SB. Został młodszym inspektorem w Departamencie I i od razu skierowano go pod nazwiskiem operacyjnym Janusza Izbickiego do OKKW na kurs w roku akademickim 1977/1978. Po ukończeniu szkolenia, od sierpnia 1978 roku ppor. Krzysztoszka przydzielono do Wydz. XI Dep. I, gdzie „pracował na odcinku dywersji ideologicznej”, rozpracowując obiekty na terenie USA. Dwa lata później awansowany na inspektora „rozpracowuje ośrodki wrogiej emigracji na Zachodzie. Prowadzi trzy rozpracowania obiektowe. Prowadzone [przez niego – aut.] źródła docierają do obiektów za granicą”.

W listopadzie 1980 roku gen. Słowikowski, dyrektor Departamentu I, wnioskował o delegowanie por. Krzysztoszka w instytucji przykrycia do Konsulatu Generalnego w Nowym Jorku na stanowisko attaché konsularnego. Por. Krzysztoszek wyjechał 3 sierpnia 1981 roku, ale już 2 września 1983 roku powrócił odwołany przed terminem. Powodem było utrzymywanie przez żonę Małgorzatę kontaktów z emigracją bez zgody Departamentu, co mogło grozić mu dekonspiracją. Jak sam pisał „przyczyną odwołania [była – aut.] niewłaściwa postawa mojej ówczesnej żony”. Po powrocie Krzysztoszek czujnie wszczął w listopadzie kroki rozwodowe.

Matka por. Krzysztoszka ppłk. Zofia Krzysztoszek, która podjęła służbę w SB w 1972 roku, była z-cą komendanta WSO w Legionowie (1979–1984), a następnie wykładowcą w ASW. W 1986 roku odeszła na emeryturę, gdyż chciała utrzymywać kontakt z synem.

Gdy zaczęła się pierestrojka Barbara Kubiak rozstała się z Krzysztofem Czajkowskim (teść był już emerytem).

Barbara Czajkowska zaczynała na antenie TVP 2 jako prowadząca program jazzowy „Muzyka i okolice”, następnie zajęła się ochroną środowiska w „Punkcie widzenia” (1991–1995), by odnaleźć swe służbowe powołanie w rozmowach na żywo z politykami w „Linii Specjalnej” (1993–2006). Po przerwie od września 2011 roku przeniosła się do TVP 1, gdzie jest jedną z prowadzących „Gościa Jedynki”, a od 3 marca 2012 roku ma własny program „Kod dostępu” w TVP Info.

Fragment książki wydawnictwa Fronda – „Resortowe dzieci. Służby”, Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz.

Książkę można kupić TUTAJ.

(1632)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Idź na górę