Pewna Szwedka może trafić do więzienia w wieku 70 lat. Emerytka zdaniem prokuratury nawoływała do nienawiści rasowej. A wszystko przez wpis na Facebooku.
Ta historia pokazuje, że trzeba uważać, co się pisze w mediach społecznościowych. Emerytka z Dalarny stanie przed sądem za „mowę nienawiści”. Prokuratura postawiła jej zarzut podżegania do nienawiści rasowej po tym, jak w lipcu 2015 roku napisała na Facebooku, że „migranci podpalają samochody na szwedzkich ulicach, oddają publicznie kał i mocz”, co znajduje potwierdzenie w rzeczywistości. Oskarżona przyznała się do napisania komentarza, ale postawiony zarzut odrzuca.
W szwedzkim internecie zawrzało. Komentujący zwracają uwagę, że paragraf „hets mot folkgrupp”, czyli HMF został ustanowiony nie po to, by „ścigać starsze panie w autobusach”, ale by zapobiegać propagandzie partii politycznych.
Minister sprawiedliwości Morgan Johansson zwrócił uwagę, że w Szwecji panuje wolność słowa, ale…
Ludzie mogą wygłaszać nawet odrażające opinie, ale zawsze są jakieś granice. Na przykład jeśli chodzi o mowę nienawiści
– stwierdził Johansson.
Z kolei 46-letni Brytyjczyk trafił przed sąd za hasło Keep Calm and Bomb a Mosque umieszczone na grafice. Simon Neve nie zaprzeczał. Stwierdził jedynie, że wyrażał w ten sposób swój stosunek do Państwa Islamskiego. Później przeprosił za słowa. Prawniczka próbowała go bronić, mówiąc, że zamieszczanie takich grafik to możliwe następstwo przyjmowania leków przeciwbólowych na bazie opiatów, które zapisano mu po bolesnym urazie nogi.
Ale wytłumaczenie nie pomogło. Został skazany na 15 tygodni pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 2 lat, a także 30 dni prac społecznych.
(1807)
