Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w programie ,,Warto rozmawiać” nie szczędził ostrych słów hierarchom polskiego Kościoła. Dyskusja dotyczyła nadużyć seksualnych duchowieństwa.
Sprawa ujrzała światło dzienne po ujawnieniu wstrząsających faktów przez arcybiskupa Carla Marii Vigano. Publicysta Grzegorz Górny podkreślał, że hierarcha jest jedną z najlepiej poinformowanych osób w kwestii nadużyć obyczajowych wśród amerykańskiego duchowieństwa, a do tego jest wiarygodny.
Vigano oskarżył kardynałów Tarcisia Bertone, Angelo Sodano i Pietro Parolina o tuszowanie przypadków nadużyć seksualnych, a także Vincenza Paglii i Francesca Coccopalmerio o współtworzenie homoseksualnego nurtu, który zmierza do obalenia katolickiego nauczania na temat homoseksualizmu.
Screeny z programu TVP z wypowiedziami:
Zdaniem Isakowicza-Zaleskiego, polski Kościół również ma problem.
Takie przypadki w polskim Kościele były (sprawa arcybiskupa Paetza). Tutaj krył sprawę, mówię to z całą odpowiedzialnością, ówczesny nuncjusz papieski, późniejszy prymas, Józef Kowalczyk, serdecznie zaprzyjaźniony z arcybiskupem Paetzem. Przez jego krycie sprawa dotarła do papieża dopiero, kiedy w czasie kolacji pani Półtawska, jak sprawiedliwa Katarzyna ze Sieny, wręczyła ten list. I co się okazało? Nigdy tej sprawy nie wyjaśniono. Minęło 16 lat i nie ma odpowiedzi ze strony Kościoła w Polsce, czy arcybiskup Paetz był winny, czy nie.
Mówił także:
Nuncjusz papieski, który był, to jedyny przypadek w historii, 22 lata w Polsce, zrobił dużo, żeby tuszować wiele różnych spraw. Parę dni temu obchodził 80. rocznicę urodzin. Pojechało tam 40 biskupów (…) jakby pokazując, że są po jego stronie, czyli są po stronie tego, który tuszuje. W czym leży dramat według mnie? Księża, którzy o tym wiedzą, są tłamszeni (…) Silne lobby które jest na górze powoduje, że wyjście z tą sprawą oznacza, że trzeba się schować za kamerą, kodować swój wizerunek. Myślę, że jeżeli w Kościele polskim też nie nastąpi przełom w sprawie homoseksualistów, to nie trzeba daleko szukać. Jeżeli niektórzy księża biskupi przyjmują do seminariów ludzi, którzy ewidentnie mają skłonności homoseksualne, łamią to, co uczynił Benedykt XVI
– mówił.
W programie mówiono także o tzw. lawendowym lobby w diecezji płockiej.
Już 6 lat temu o homolobby w #Kościół mówił ks. prof. D. Oko z @ArchKrakowska. Czy od tej pory coś zmieniło się na lepsze? Praktycznie nic. "Lawenda" nadal ma się dobrze. A później się dziwić, że dochodzi do takich skandali jak seminarium @DiecezjaTarnow https://t.co/hiuExT3jnK
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) 4 września 2018
źródło: PCh24.pl / TVP
(3288)