Panu Clintonowi może nie podobać się decyzja węgierskiego narodu, ale nie może być to wystarczający powód, by były prezydent obrażał nas w taki sposób
– napisał węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto po tym, jak Bill Clinton obraził Polskę i Węgry.
zobacz wystąpienie Clintona TUTAJ:
Nikt, nawet Bill Clinton, nie może sobie pozwolić na obrażanie Węgrów –
dodał.
Dużo łagodniej zareagowało polskie MSZ:
Opinia Billa Clintona jest niesprawiedliwa; została wypowiedziana w kontekście toczącej się prezydenckiej kampanii wyborczej i nie jest oficjalnym stanowiskiem obecnej administracji, z którą, należy zaznaczyć, wspólnie przygotowujemy się do lipcowego szczytu NATO w Warszawie
(2770)
Powiem tak Clinton to frustrata z mężczyzny prócz golenia nic mu nie zostało,nawet jak prezydent USA wymagał fachowej opieki panny,nie przewiązujcie do jego słów żadnej wagi po prostu dziadek
się wcieka bo tylko laska mu stoi.