Sławomir Cenckiewicz opublikował informacje, które rzucają światło na sprawę tragicznego wybuchu z Gdańska. – Wiąże się ona na wielu poziomach z Lechem Wałęsą – mówi Krzysztof Wyszkowski w rozmowie z Niezalezna.pl.
To właśnie Wałęsa nakazał wyrzucenie Hodysza z pracy za to, że udostępniono ekipie ministra Antoniego Macierewicza dokumenty na temat agenturalności Lecha Wałęsy
– przypomina Wyszkowski.
Działacz opozycji antykomunistycznej przytacza również bardzo ciekawą relację:
Pamiętam, że telewizja pytała wtedy Wałęsę o sprawę katastrofy, a on odpowiedział w niesamowity sposób. Stwierdził, że był na miejscu katastrofy zaraz po wybuchu i osobiście pomagał w poszukiwaniu ofiar i odgruzowywaniu budynku. Nie ma na to żadnych świadków, ale Wałęsa twierdził, że był tam w przebraniu. To typowe dla Wałęsy, mieszanie prawdy z nieprawdą. Należy domniemywać, że był na miejscu, ale nie w przebraniu, lecz by nadzorować działania funkcjonariuszy UOP-u, którzy przystąpili do zabezpieczania mieszkania Adama Hodysza. To by wskazywało, że Wałęsa był osobiście zainteresowany przebiegiem wydarzeń.
W rozmowie z Super Expressem dodał także, że „ulica” od początku domyślała się, że cała sprawa jest bardzo podejrzana.
Od razu podejrzewano, że to był atak na Hodysza, który posiadał dokumenty obciążające Lecha Wałęsę. Trzeba przypomnieć, że ofiarą wybuchu padły 22 osoby. Prawda o tym wybuchu była dementowana przez władzę. Natomiast ulica wiedziała, że wersja przedstawiana przez rządzących jest oparta na nieprawdziwych przesłankach. Lechowi Wałęsie bardzo zależało na tym, żeby te dokumenty przechwycić.
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.