Kilkanaście lat temu Ted Turner, znany amerykański potentat telewizyjny, dowcipkował, że zasada działania polskiego wykrywacza min polegałaby na tupaniu nogą. Wyraźnie dał do zrozumienia, że Polacy znacznie szczodrzej zostali obdarzeni odwagą niż intelektem. Owo wystąpienie telewizyjne utrzymane w tonie popularnych w Ameryce Polish jokes spowodowało oficjalny protest naszego MSZ, a Kongres Polonii Amerykańskiej uznał je za niedopuszczalnie niewybredne.
Niestety, dostatecznej wiedzy o faktach z nie tak znowu odległej przeszłości zabrakło obu stronom. Tak się bowiem złożyło, że najlepszy wykrywacz min, jaki stosowano podczas II wojny światowej, był polskim dziełem. Funkcjonował na zasadzie elektromagnetycznej. Jego koncepcja powstała wiosną 1939 r. w warszawskim wojskowym Oddziale Specjalnym Łączności, a ostatecznie dopracował go i skonstruował w Wielkiej Brytanii pod koniec 1941 r. por. inż. Józef Kosacki.
Zadbał też, by polska proweniencja wynalazku została odnotowana w jego nazwie patentowej – Mine Detector Polish Mark 1. Wykrywacz ten okazał się kilkakrotnie wydajniejszy od wcześniej stosowanych, ważną zaletą była też możliwość korzystania z niego również w nocy.
[quote]Po raz pierwszy użyto go do oczyszczania pól minowych podczas bitwy pod El Alamein w listopadzie 1942 r. Produkowany masowo, wszedł w 1944 r. do standardowego wyposażenia brytyjskich sił zbrojnych.[/quote]
Co jeszcze bardziej zdumiewające, wykrywacz był tylko jednym z wielu i pewnie nie najważniejszym dla zwycięstwa sprzymierzonych dokonaniem polskich inżynierów i naukowców pracujących na Zachodzie, głównie w Wielkiej Brytanii. Według ewidencji, 1 stycznia 1944 r. było ich 5592, z czego w siłach zbrojnych – 4049.
[quote]Dzięki nim polski wkład intelektualny w wysiłek zbrojny sprzymierzonych był porównywalny z naszym wkładem militarnym na polach bitew, znacznie lepiej znanym i stanowiącym słuszny powód do dumy. A jego realne skutki dla uzyskania przewagi, zminimalizowania własnych strat i skrócenia wojny były pewnie jeszcze większe.[/quote]
Bolesław Orłowski, fragment artykułu „Wojna umysłów”
CZYTAJ WIĘCEJ! Mnich z Chicago, czyli jeden z najbardziej zapomnianych polskich wynalazców. Wynalazł kamizelkę kuloodporną
(477)