Około 2500 osób w Brazylii demonstrowało przeciwko Mistrzostwom Świata w piłce nożnej, które odbędą się w tym kraju. Brazylijczykom nie podoba się, że rząd przeznacza ogromne sumy, m.in. na budowę stadionów. W zeszłym roku na ulice wyszło ponad milion ludzi.
Demonstracje odbyły się w sobotę w Sao Paulo. W tym roku to pierwszy tak duży protest. Uczestnikom nie podoba się to, że ogromne pieniądze są przeznaczane na budowę stadionów, zamiast trafić do służby zdrowia bądź być przeznaczone na finansowanie edukacji.
„Ten protest miał charakter pokojowy, chociaż policja zanotowała kilka aktów wandalizmu, takich jak wybite okno w banku, zniszczony samochód policyjny czy podpalony Volkswagen Beetle” – informuje Reuters.
W zeszłym roku w czerwcu protesty były znacznie liczniejsze. Związane były z Pucharem Konfederacji, który tradycyjnie poprzedza Mundial. Na ulice wyszło ponad milion ludzi, którzy protestowali przeciwko korupcji.
W Brazylii władze obawiają się, że protesty mogą zakłócić Mistrzostwa i zepsuć ich wizerunek futbolowego święta w przekazach telewizyjnych na całym świecie.
Początek Mundialu: 12 czerwca 2014 r.
Warto przypomnieć, że Polska na Euro 2012 wydała 100 miliardów złotych, czyli dwa budżety NFZ. Dodajmy, że stadiony, które kosztowały ogromne sumy, nawet jak na warunki europejskie, wciąż generują straty. Serwis Forsal pisał: „Polskie stadiony po Euro 2012: kosztowały miliardy, tracą miliony”. Operator Stadionu Narodowego twierdzi, że obiekt zacznie zarabiać na siebie dopiero w… 2015 roku, czyli trzy lata państwo będzie musiało do niego dokładać.
Zdjęcia z protestów w Brazylii
(45)