Natalia Panczenko, przewodnicząca Fundacji Euromajdan, uczestniczyła w debacie Onet.pl na temat filmu ,,Wołyń”. Korzystając z okazji, zaapelowała do Polaków, aby nie traktowali dzieła Wojciecha Smarzowskiego jako filmu dokumentalnego.
Ten film wywołuje ogromne emocje, ale to jest film fabularny. Jeżeli ja mam taką możliwość, to chcę to wykorzystać i chcę się zwrócić do wszystkich Polaków, którzy ten film będą oglądać: żeby w żaden sposób, nigdy w życiu nie potraktowali tego filmu jako film historyczny albo dokumentalny. Jest to tylko i wyłącznie film fabularny
– mówiła Panczenko podczas debaty.
Ja rozumiem, dlaczego Smarzowski to kino zrobił. Dobrze, że on to zrobił – wyjaśniał to wiele razy. On uważa, że ten temat jest ważny. Ja również uważam, że ten temat jest bardzo ważny. Jedyne, o co proszę dzisiaj Polaków, aby traktowali ten film tak, jak reżyser chciał pokazać – jako film fabularny i jako widzenie jednej osoby. Jest to subiektywne spojrzenie i jest to subiektywna wizja. Tylko o to chciałabym prosić
– podkreślała.
Jednocześnie dodała, że ,,chciałabym polecić Ukraińcom, aby ten film zobaczyli”.
W debacie Onetu Katarzyna Janowska rozmawiała także z prezesem Związku Ukraińców w Polsce Piotrem Tymą, historykiem i wicenaczelnym ,,W sieci” Piotrem Zarembą oraz historykiem Bartłomiejem Sienkiewiczem.
(4038)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...
3 komentarze
„Wołyń” to bardzo dobry film, ale bez przesady. Niestety nie podzielam zachwytów na tym filmem Smarzowskiego. W swoich poprzednich filmach pokazywał Polaków jako idiotów i do tego jeszcze podłych. Jego filmy są bardzo dobre jako dzieła filmowe, ale ich przesłanie sprawia wrażenie że reżyser nienawidzi Polaków. Takie wrażenie pozostawia „Wesele”, „Dom zły”, „Drogówka”. Gdzie on widział ten zalew podłości, którym epatują bohaterowie jego poprzednich filmów? „Wołyń” niestety też nie uniknął tego Smarzowskiego light-motivu. Przez pół filmu zadawałem sobie pytanie, czy Wojtek nie mógł uczynić głównymi bohaterami filmu normalnej polskiej rodziny? Czy koniecznie musiał pokazać jakąś „polską” patologię (małżeństwo na siłę dla pieniędzy i oczywiście zdrada, seks w krzakach, seks na siłę, seks pod drzewem itp.). Ukraiński nacjonalizm i jego morderczy wymiar jest dość dobrze pokazany, ale to tylko wycinek tego co banderowcy zgotowali na Kresach. Bardzo byłem ciekaw jak zakończy tę historię i … no tak, zakończył tym jak Polacy w idiotyczny sposób mszczą się na tych Ukraińcach, którzy akurat nie popierali banderowców i do tego zabijają swoich (obcinają głowę Polce za zbrodnie Ukraińców – co za idiotyzm). Czyli znowu wyszło na to że, co prawda nacjonalizm ukraiński był zły, ale Polacy to jednak podli idioci bo nawet nie potrafią odróżnić wrogów od przyjaciół. Mam nadzieję że powstanie więcej filmów o podobnej tematyce, ale bardziej czułych na polskość. BTW. w żadnym filmie Smarzowskiego, także w tym, nie ma ani jednej udanej wzruszającej sceny. To też coś świadczy o psychice „Wojtka” Smarzowskiego i jego obsesjach, człowieka, pomimo swojego wieku, niedojrzałego.
„Wołyń” to bardzo dobry film, ale bez przesady. Niestety nie podzielam zachwytów na tym filmem Smarzowskiego. W swoich poprzednich filmach pokazywał Polaków jako idiotów i do tego jeszcze podłych. Jego filmy są bardzo dobre jako dzieła filmowe, ale ich przesłanie sprawia wrażenie że reżyser nienawidzi Polaków. Takie wrażenie pozostawia „Wesele”, „Dom zły”, „Drogówka”. Gdzie on widział ten zalew podłości, którym epatują bohaterowie jego poprzednich filmów? „Wołyń” niestety też nie uniknął tego Smarzowskiego light-motivu. Przez pół filmu zadawałem sobie pytanie, czy Wojtek nie mógł uczynić głównymi bohaterami filmu normalnej polskiej rodziny? Czy koniecznie musiał pokazać jakąś „polską” patologię (małżeństwo na siłę dla pieniędzy i oczywiście zdrada, seks w krzakach, seks na siłę, seks pod drzewem itp.). Ukraiński nacjonalizm i jego morderczy wymiar jest dość dobrze pokazany, ale to tylko wycinek tego co banderowcy zgotowali na Kresach. Bardzo byłem ciekaw jak zakończy tę historię i … no tak, zakończył tym jak Polacy w idiotyczny sposób mszczą się na tych Ukraińcach, którzy akurat nie popierali banderowców i do tego zabijają swoich (obcinają głowę Polce za zbrodnie Ukraińców – co za idiotyzm). Czyli znowu wyszło na to że, co prawda nacjonalizm ukraiński był zły, ale Polacy to jednak podli idioci bo nawet nie potrafią odróżnić wrogów od przyjaciół. Mam nadzieję że powstanie więcej filmów o podobnej tematyce, ale bardziej czułych na polskość. BTW. w żadnym filmie Smarzowskiego, także w tym, nie ma ani jednej udanej wzruszającej sceny. To też coś świadczy o psychice „Wojtka” Smarzowskiego i jego obsesjach, człowieka, pomimo swojego wieku, niedojrzałego.
Polecam posłuchać. Dla tych co niedowierzają: https://www.youtube.com/watch?v=UiiHwUmvDWc
Będziemy traktowali jako najszczerszy dokument – nasz dom to nasze zasady.