Profil Nagroda Złotego Goebbelsa tradycyjnie celnie zestawia dwa artykuły z portalu Tomasza Lisa Na Temat. Co czytelnik ma myśleć: otóż w Turcji wcale nie jest niebezpiecznie, co innego podczas Światowych Dni Młodzieży…
Z artykułu o ŚDM dowiadujemy się, że „życie zwykłych mieszkańców Krakowa na kilka dni zamieni się w koszmar, o który wcale nie prosili”.
Dziennikarz Krzysztof Majak zdradza czytelnikowi:
Mój rozmówca nie chce nakręcać atmosfery paniki i zapewnia, że nie zna osobiście nikogo, kto opuszczałby miasto ze względu na zamachy. Ale jak mówi, wiele osób właśnie z tego powodu nie chce pracować przy ŚDM.
Serwis cytuje opowieść niejakiej Anki (tradycyjnie bez nazwiska), która rzekomo miała powiedzieć:
Boję się też, że nawet jeśli zamachu nie będzie to może wybuchnąć panika. ludzie są teraz przeczuleni. Na Krakowskim rynku w Boże Ciało ktoś zostawił opakowanie po gazie do zapalniczek i ludzi zaczęli gadać między sobą, że to bomba może być. Wtedy przyszedł ochroniarz i wziął w rękę to pudełko i poszedł. Ale prawda jest taka, że tak może wyglądać bomba, a nasze służby są właśnie tak przygotowane, żeby podejrzany przedmiot szturchnąć nogą i podnieść.
Kraków ogarnęła psychoza strachu, bo „nikt nie może dać żadnych gwarancji bezpieczeństwa”.
Z kolei wakacje podczas puczu w Tucji to czysta przyjemność. Rozentuzjazmowana turystka zestawia ksenofobiczne komentarze rodziny i znajomych:
Wszyscy myśleli, że wszyscy Turcy to terroryści. Nienawidzą obcych
Jakie wrażenia z pobytu?
„Raj na ziemi!” – wykrzyknęła pewna dziewczynka z Polski.
– to oryginalny cytat z artykułu.
(1003)