Trzeba się zastanowić, czy Pilecki, Ciepliński, Radziwonik nie powinni być wyniesieni na ołtarze. Takie próby już trwają, przede wszystkim w przypadku płk. Cieplińskiego – mówił prezes Fundacji ,,Łączka” Tadeusz Płużański na antenie TV Republika.
Żołnierze wyklęci niezłomni to wzorce dla następnych pokoleń Polaków i cieszy, że młodzi Polacy sięgają właśnie po ich wzorce, a nie np. po wzorce pokolenia późniejszego, zasiadającego przy okrągłym stole. Pokolenie II RP, które potem przelewało krew za Polskę, należy niewątpliwie do najwspanialszych polskich pokoleń i możemy w przypadku wielu przedstawicieli tego pokolenia nie tylko o wzorcach osobowych, ale też wiele ich zachowań nosi wręcz znamiona świętości. O takim otarciu się o świętość, czy też realizowaniu tych zasad najwyższych, możemy mówić w przypadku kilku wyklętych niezłomnych. Na pewno należy do nich Witold Pilecki, ale też ppłk Łukasz Ciepliński
– powiedział Płużański.
„Nic dla siebie, wszystko dla ojczyzny” – to kwintesencja polskości, kwintesencja postawy Polaka-katolika. Niezłomni byli w większości osobami głęboko wierzącymi i poświęcali się dla dobra ogółu. Powinniśmy to traktować jako misję oddania się ojczyźnie, realizowaną kosztem własnego życia i przykładem jest Anatol Radziwonik „Olech”, ostatni komendant kresowy, żołnierz II RP, dowódca operujący na Nowogródczyźnie, walczący „za kordonem” do 1949 r. Sam Stalin podobno miał w ich sprawie zareagować, bo „Olech” i jego żołnierze rozbili kołchoz imienia właśnie Józefa Wissarionowicza
– dodawał.
Trzeba się zastanowić, czy Pilecki, Ciepliński, Radziwonik nie powinni być wyniesieni na ołtarze. Takie próby już trwają, przede wszystkim w przypadku płk. Cieplińskiego. Misja niezłomnych to działanie z jednej strony dla Ojczyzny, a z drugiej, oddanie się Bogu. Warto przypomnieć słowa rotmistrza Pileckiego, który prosi swoją żonę, by czytała dzieciom „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis. Oni, niezłomni, właśnie naśladowali Chrystusa
– podkreślił.
(1254)