To tragiczne zdjęcie zna większość Polaków. Ale niewielu wie, że współodpowiedzialny za tę zbrodnię przez 35 lat robił wszystko, aby uniknąć kary. Z powodzeniem. Na sprawiedliwość czekał do dziś
Jan M. został skazany prawomocnym wyrokiem sądu w 2007 za Zbrodnię Lubińską. Ale zasłaniając się ,,złym stanem zdrowia”, nie trafił do więzienia. Aż do dzisiaj…
31 sierpnia 1982 roku zginęli: Michał Adamowicz, Andrzej Trajkowski i Mieczysław Poźniak. Padli ofiarą działań milicji i ZOMO.
Zbrodnię lubińską udokumentował Krzysztof Raczkowiak, który tak pisał:
31 sierpnia 1982 r. władza komunistyczna dopuściła się w Lubinie zbrodni, która na zawsze pozostanie w sercach i umysłach zarówno mieszkańców tego miasta, jak i wszystkich Polaków. W wyniku działań milicji i ZOMO od kul zginęły 3 osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych. Pamięć o ofiarach stanu wojennego jest ważna dla przyszłych pokoleń. Nie można dopuścić, by zapomniano o Michale Adamowiczu, Andrzeju Trajkowskim i Mieczysławie Poźniaku, którzy zginęli z rąk „władzy ludowej”. Nie można też pozwolić, by zapomniano o tych, którzy swymi decyzjami przyczynili się do śmierci niewinnych ludzi.
Tymczasem zbrodnia długo nie została ukarana: bezkarni sprawcy żyli na wolności. Ostatecznie po latach doszło do skazania trzech osób, w tym Jana M., byłego zastępcę komendanta MO w Lubinie.
Milicjant robił wszystko, by nie trafić za kratki. Jednak sąd uznał, że może odbyć karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności w zakładzie karnym wyposażonym w oddział szpitalny.
– Stan zdrowia oskarżonego pozwala mu na odbywanie kary w warunkach izolacji. Musi być mu jednak zapewniony dostęp do rehabilitacji i odpowiednich leków
– brzmiało uzasadnienie wyroku odczytane przez sędzię Lidię Hojeńską, Przewodniczącą III Wydziału Karnego w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu.
Wyrook nie jest prawomocny.
Bogdan Orłowski, przewodniczący Solidarności w Zagłębiu Miedziowym, mówił:
– To nie może być tak, że współsprawca przez lata korzystał z życia, czerpał z niego pełnymi garściami, cieszył się wolnością, a dzieci, matka płakały, klepiąc biedę
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.