Walka z wykluczeniami nabiera tempa. Tym razem rząd Wielkiej Brytanii stworzył pierwsze takie stanowisko w historii. Premier Theresa May powierzyła Tracey Crouch zaszczytną funkcję… ministra ds. samotności. Ma przeciwdziałać problemowi samotności, z którym zmaga się wielu Brytyjczyków.
Nominacja to pokłosie zabójstwa Jo Cox, parlamentarzystki, która została zamordowana podczas kampanii przed referendum ws. Brexitu. Jak informują brytyjskie media, zbrodni dokonał ekstremista związany ze skrajną prawicą. W jej wyniku powstała specjalna komisja, która rekomendowała powołanie nowego stanowiska. To właśnie Cox zajmowała się problemem samotności w brytyjskim społeczeństwie.
Crouch podkreśla, że w ten sposób pamięć Cox zostanie uszanowana, a przy okazji zostanie niesiona pomoc ,,milionom ludzi”. Jak pokazują badania, 9 mln Brytyjczyków ,,czuje się samotna”, a 2 mln osób starszych nie zamieniło słowa z przyjacielem bądź członkiem rodziny miesiąc lub dłużej. Rząd ma znaleźć innowacyjne sposoby na zwalczanie problemu osób, niezależnie od wieku i środowiska, z którego cierpiące osoby pochodzą.
Wielka Brytania idzie śladami Nigerii, która była pierwszym krajem tworzącym takie stanowisko. Ogechi Ololo został zatrudniony jako Komisarz do Spraw Szczęścia i Spełnienia Par (Commissioner for Happiness & Couples’ Fulfillment).
(5440)
Zgodnie z zasadą sformułowaną przez Davilę: jeśli chcesz zniewolić ludzi, przekonaj ich, że ich prywatne problemy są problemami społecznymi. A Theresa May pasuje jak ulał do Ministerstwa Głupich Kroków. Jest nawet lepsza niż John Clease, stawia dłuższe i głupsze kroki niż on. A teraz po ataku Nowiczokiem w GB ćwiczą atak bananem i truskawką. Fajnie będzie popatrzeć jak wielu głupio chodzi, ze wskazaniem parlament UE. Inicjatywa słuszna i całkowicie zasadna, w czasach, gdy w zasadzie wszystko postawione jest na głowie.