Pomnik Armii Czerwonej stoi w Sofii od 1954 roku. Ale mieszkańcom stolicy Bułgarii coraz mniej się on podoba. Po transformacji ustrojowej Bułgarzy bardzo często pokazują, co tak naprawdę o nim myślą.
W 2011 roku przemalowali postacie z pomnika na komiksowych superbohaterów, np. Supermana czy też św. Mikołaja. Prokuratura uznała to za zbezczeszczenie i autorom malunków groziła nawet kara więzienia. W ich obronie urządzano demonstrację pod pomnikiem.
Dwa lata później – w 45. rocznicę inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację pomnik z kolei przemalowano na różowo. Pojawiły się też napisy: „Praga’68” i „Bułgaria przeprasza”.
Z kolei pomnik komunistycznej partyzantki w Sofii, tzw. Bracka Mogiła w tym roku został częściowo przemalowany w barwy polskiej flagi narodowej, by uczcić pamięć ofiar Katynia. Na pomniku pojawiły się także napisy ‚Krym 2014″ oraz „Putin do domu!”
(2760)