Na bal w rocznicę rewolucji żony czerwonoarmistów poubierały się w koszule nocne, a Św. Mikołajem został Józef Stalin. Wspomnienia naocznego świadka wejścia Sowietów do Lwowa. „I nagle ten odór nadciągnął, taki straszny smród”
Adam Macedoński: I właśnie tam, we Lwowie przy Łyczakowskiej, zastała nas wojna. Trudno uwierzyć, jak nagle się nam całe życie rozpadło.