Media piszą o chłodnym przyjęciu, które zgotował papież Franciszek prezydentowi USA, Donaldowi Trumpowi. Już sama mina głowy Kościoła mówiła wiele. A do tego doszła jedna jakże charakterystyczna sytuacja…
Oto kilka sekund uwiecznione przez internautów. Napisać, ze papież miał nietęgą minę, to nic nie napisać…
Mocne pic.twitter.com/qgy5WXLcZW
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 24 maja 2017
Tymczasem zazwyczaj uśmiech nie schodzi z twarzy Franciszka:
— Simon Hendriksen (@SimonHendriksen) 24 maja 2017
Audiencja trwała 40 minut. Obu przywódców dzieli właściwie wszystko – od stosunku do imigracji do ochrony środowiska. O czym rozmawiano? Nie wiadomo, ale w zeszłym roku Franciszek powiedział, że ten, kto buduje mury, nie jest chrześcijaninem. Aż nazbyt czytelna aluzja w stosunku do Trumpa. Ten odpowiedział wtedy, że haniebnym jest tak określać jego zamierzenia (planował budowę muru na granicy z Meksykiem).
– Jeśli ISIS zaatakuje Watykan, a wiadomo, że to jest ich cel ostateczny, mogę obiecać, że papież będzie sobie życzył, żebym to ja był prezydentem
– mówił ostro Trump.
Lewica tymczasem zajmuje się nakryciem głowy Melanie i Ivanki Trump. CNN zwraca uwagę, że o ile w Watykanie zachowały się zgodnie z protokołem, to nie uszanowały lokalnych zwyczajów w Arabii Saudyjskiej…
CNN: Melania Trump’s attire during her Papal visit has sparked some questions https://t.co/QtgmBAUigV pic.twitter.com/S6FZuyuLWK
— RafaelAngel0812 (@rafaelangel0812) 24 maja 2017
(13437)
