Szwecja w tym roku deportowała ponad 3 tys. imigrantów. W kolejce czeka 17 tys. kolejnych. Problem w tym, że większość… rozpłynęła się w powietrzu.
Ich wnioski azylowe odrzucono, zgodnie więc ze szwedzkim prawem powinni zostać deportowani, jeśli nie chcą opuścić kraju z własnej woli. Do tego jednak się nie kwapią, poza tym policja nie może… ich namierzyć.
Dotąd negatywnie rozpatrzono 17 tys. wniosków o azyl. Tymczasem 12 tys. osób, których wnioski odrzucono, zniknęło. Z pozostałymi 5 tysiącami też jest problem, ponieważ sytuacja w krajach, z których przybywają sytuacja jest niestabilna. Dodatkowo ich ojczyste kraje nie chcą przyjąć ich z powrotem. Bywają również duże trudności z ustaleniem ich prawdziwej tożsamości. Jednak nieporównywanie trudniejsza sytuacja jest z 12 tys., których po prostu nie ma.
Problem znikających imigrantów dotknął także Niemcy. Liczby są szokujące. W zeszłym roku niemieccy urzędnicy ogłosili, że nie wiedzą, gdzie znajduje się 13 proc. z miliona imigrantów – co oznacza ponad 130 tysięcy osób. Obecnie ministerstwo bezładnie rozkłada ręce, pytane o co ósmą osobę skierowaną do ośrodka dla uchodźców.
(4653)