Firma Audi Polska wpadła na pomysł, aby zareklamować swój samochód na tle pomnika bohaterów Powstania Warszawskiego. – Nie jest to miejsce na takie reklamy – mówił Telewizji Republika historyk Tadeusz Płużański.
Na oficjalnych kontach na profilach społecznościowych widzimy jeden z modeli samochodów na tle Pomnika Powstania Warszawskiego. Niemieckie auto na tle monumentu poświęconego ludziom, którzy ginęli z rąk niemieckiego agresora, planującego zrównać Warszawę z ziemią.
Internauci nie mieli wątpliwości, że pomył jest skandaliczny.
Nie wierze co k….widzę !!! @Audi_Online @AudiPolska Będziecie sie z tego tłumaczyć…
– komentował znany fotograf Jakub Szymczuk.
Mocno wierzę w to, że kara za profanację świętego miejsca będzie równa wartości 10 takich aut i zostanie przelana dla Powstańców. Idioci.
– pisał Marcin Czapliński.
Firma szybko się zreflektowała i obawiając się medialnej burzy post usunęła. Pojawiły się przeprosiny:
Przepraszamy za zdjęcie samochodu na tle Pomnika Powstania Warszawskiego. To błąd, jest nam przykro, że zraniliśmy uczucia wielu osób.
Zdjęcie jest tym bardziej niesmaczne, ponieważ historia Audi jest związana ze zbrodniami III Rzeszy.
Historię Audi trzeba napisać na nowo. Okazuje się, że do zbudowania potęgi koncernu przyczyniła się praca niewolnicza więźniów III Rzeszy
– pisała trzy lata temu Gazeta Wyborcza.
Richard Bruhn, zwany ojcem Audi, przedsiębiorca, którego władze RFN odznaczyły za zasługi dla narodu, był odpowiedzialny za brutalne wykorzystywanie więźniów obozów koncentracyjnych
– przypominała Polska The Times.
(3214)