Martin Schulz chciałby zostać kanclerzem Niemiec. Ale co zrobić, gdy wyborcy nie reagują wystarczająco entuzjastycznie? Najlepiej samemu zaintonować ,,Martin Schulz”.
Zauważywszy chłodne przyjęcie, Schulz postanowił poprosić związków, aby ci krzyczeli jego nazwisko
Możecie krzyczeć Martin
– zachęcał, niezadowolony z niewystarczająco entuzjastycznego powitania.
Tłum nieśmiało podchwycił, ale i tak było to zbyt mało w porównaniu z tym, czego oczekiwał polityk.
(6768)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.