Michał Szczerba w wywiadzie w Polskim Radiu popełnił nie lada gafę. Odnosił się do słów premier Beaty Szydło, której nie oszczędzał, a sam stwierdził, że ,,świętujemy” 1 września 1939.
Jakbym był złośliwy, to bym powiedział, że pani premier bredzi. (…) PiS narzuciło sobie narrację, jaką próbuje serwować polskiemu społeczeństwu. Narrację antyeuropejską, antyniemiecką, straszącą przed innymi
– mówił i jakby na poparcie tych słów popisał się specyficzną wykładnią historyczną.
Są fakty i emocje. Emocje odgrzewane są 1 sierpnia, albo 1 września, gdy świętujemy napad Niemiec na Polskę…
Prowadzący audycję Sławomir Jastrzębowski korygował:
Obchodzimy, a nie świętujemy…
Poseł tłumaczył się:
Świętujemy w tym znaczeniu, że to dzień uroczysty, gdy wspominamy ten tragiczny dzień w naszej historii. Ale ja się pytam, gdzie jest Jarosław Kaczyński, gdzie był 10 lat temu, 12 lat temu!?
– szybko wrócił do ulubionego tematu poseł.
#Szczerba
– Są fakty i emocje. Emocje odgrzewane są 1 sierpnia, albo 1 września, gdy ❗️ŚWIĘTUJEMY❗️ napad Niemiec na Polskę… pic.twitter.com/fAl2rdd3mZ— PikuśPOL (@pikus_pol) 4 września 2017
(8932)
Ciekawe co jeszcze świętuje poseł Ścierba.